Lekarze badają, jak pandemia wpływa na kwestię dzietności Norwegów.
Fot. PxHere
Jak informuje Norweski Instytut Zdrowia Publicznego (FHI), w okresie pandemii koronawirusa spadła liczba dokonywanych aborcji. Od maja do sierpnia było ich o kilkaset mniej niż w tym samym okresie w latach 2016-2019. Wyraźny spadek zabiegów trwa jednak od marca.
Poza kwietniem, w każdym z analizowanych miesięcy, norwescy lekarze zarejestrowali mniej aborcji niż w 2019 roku. Do sierpnia było ich 7235, w porównaniu z 8019 sprzed roku. Lekarze zwracają uwagę, że jest to ciągły spadek, który można zaobserwować na przestrzeni ostatnich lat. W tym roku spotęgował go wpływ trudnej sytuacji epidemicznej. – W pierwszych czterech miesiącach roku nastąpił niewielki spadek w porównaniu z rokiem poprzednim, ale był mniejszy niż między 2018 a 2019 rokiem. To zapewne wyraz obserwowanych ostatnio zmian w tym aspekcie. Kobiety, które zdecydowały się poddać aborcji w marcu i kwietniu, były w ciąży przed wprowadzeniem obostrzeń, w przeciwieństwie do aborcji, których dokonujemy od maja – skomentowała Mette Løkeland, główny lekarz w norweskim Rejestrze Aborcji (Abortregisteret).
Pandemia a statystyki
Jak dodaje Mette Løkeland, wprowadzone przez rząd restrykcje zmieniły tryb życia Norwegów. – Nie wiemy jednak, czy wyniki wskazują, że ludzie mieli mniej kontaktów seksualnych, a tym samym mniej niechcianych ciąż, czy też więcej osób chce mieć dzieci – powiedziała lekarka. Dodała też, że kobiety dokonujące aborcji w trakcie pandemii mogły liczyć na odpowiednią opiekę medyczną, bez względu na wprowadzane obostrzenia.
Liczba aborcji wykonywanych od stycznia do sierpnia w latach 2016-2020.
Źródło: FHI
Mette Løkeland dodała też, że wciąż nie wiadomo, czy pandemia wpłynie na wzrost liczby urodzeń w Norwegii. – Medyczny rejestr urodzeń [Medisinsk fødselsregister - przyp.red.] zawiera dane dot. kobiet, które już urodziły, ale zauważyłam, że klinika w Bergen spodziewa się większej liczby urodzeń w grudniu i styczniu. Odpowiada to danym o spadku aborcji, które obserwujemy od marca. Śledzenie wpływu pandemii na kwestie dzietności będzie w najbliższym czasie bardzo ekscytujące – podsumowała lekarka.
Reklama