Sylvi Listhaug, Minister Spraw Migracji sądzi, że Norwegia jest bardziej wymagająca wobec starających się o azyl.
Flickr/CC-BY-SA 2.0/ Sondre Steen Holvik / NTB Scanpix Produksjon
4 stycznia Norweski Urząd Imigracyjny (UDI) podsumował statystyki z 2017 i okazuje się, że rekordowo mało osób starało się o azyl w kraju fiordów. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce ponad 20 lat temu. Powodem jest zaostrzenie przepisów wobec potencjalnych azylantów, przez co uchodźcy coraz rzadziej chcą w Norwegii zamieszkać.
(UDI) podaje, że w 2017 do Norwegii przybyło 3 546 osób. Liczba zaskakuje przede wszystkim w porównaniu z rekordowym rokiem 2015, kiedy do Norwegii przyjechało ponad 30 000 uchodźców. Ostatni raz podobnie niskie statystyki zanotowano w połowie lat 90.
Z całej liczby podanej w statystykach, 1 252 osób ubiegających się o azyl w Europie to ludzie, którzy nie przybyli bezpośrednio do Norwegii, a zostali tam ulokowani na mocy umowy z Unią Europejską. Pierwotnie dotarli do Włoch i Grecji, skąd zostali przetransportowani do Skandynawii.
Problem wciąż istnieje
Po rekordowym 2015 roku osób starających się o azyl jest coraz mniej. W zeszłym roku zamknięto 100 tymczasowych ośrodków dla uchodźców, bo po prostu nie były potrzebne.
W dalszym ciągu najliczniejszą grupą narodowościową ubiegającą się o azyl są Syryjczycy. Statystycy zauważają, że w zeszłym roku zaskakująco wzrosła liczba Turków szukających pomocy w Norwegii.
Tabela przedstawiająca narodowości uchodźców najliczniej osiadających w Norwegii uchodźców
Screenshot/udi.no
Dane Z UDI nie oznaczają jednak, że problem uchodźców znika. Od 2015 roku spada liczba przyjętych azylantów, ale nie da się przewidzieć, w jaki sposób zmieni się sytuacja w 2018 roku.
Obcokrajowców szukających azylu wciąż jest dużo, co pokazują przykłady z innych europejskich państw. W sąsiedniej Szwecji w 2017 otrzymało go 25 tys. uchodźców liczba kiedy w Norwegii dane mówią jedynie o 3 500 nowo przybyłych azylantach.
Uchodźcy nie chcą do Norwegii
Stosunkowo niska liczba azylantów, którzy otrzymali w Norwegii pozwolenie na pobyt, nie jest wynikiem niechęci państwa, a zasad polityki migracyjnej. Sylvi Listhaug, Minister ds. Integracji i Imigracji, tłumaczy liczbę uchodźców bardziej rygorystycznymi przepisami. Służby baczniej przyglądają się osobom chcącym dostać pozwolenie na pobyt w kraju. Są ostrożniejsze w dociekaniu, kto tak naprawdę potrzebuje pomocy w nowym państwie, a kim kierują inne powody, jak np. łamanie prawa w rodzimym kraju.
Jest jeszcze jeden powód wymieniany zarówno przez Listhaug, jak i dyrektora UDI, Frode Forfanga. Uważają, że uchodźcy rzadziej przybywają do Norwegii, bo są świadomi, że coraz trudniej dotrzymać tam azyl .
06-01-2018 17:43
39
0
Zgłoś
06-01-2018 16:54
44
0
Zgłoś
06-01-2018 14:11
68
0
Zgłoś