Zbadanie zasadności wprowadzenia godziny policyjnej w dobie pandemii minister sprawiedliwości Monica Mæland uznała za słuszne i potrzebne.
flickr.com/Statsministerens kontor/fot. Torbjørn Kjosvold, Forsvaret/ https://creativecommons.org/licenses/by-nc/2.0/
Norweski rząd zrezygnował z przedłożenia w parlamencie projektu o godzinie policyjnej, o czym poinformował w komunikacie prasowym z 17 lutego. Decyzję taką władze podjęły po zakończeniu konsultacji, do których w styczniu przesłano propozycję nowelizacji ustawy o ochronie przed zakażeniami.
To właśnie ona stanowi podstawę prawną wprowadzenia godziny policyjnej jako środka kontroli zakażeń w okresie pandemii COVID-19 w Norwegii.
Wygrało wzajemne zaufanie
Ministerstwo Sprawiedliwości i Gotowości w Sytuacjach Nadzwyczajnych oraz Ministerstwo Zdrowia i Opieki otrzymały ponad 1400 opinii, z których ponad 1200 pochodzi od osób prywatnych. M.in. za ich sprawą władze podjęły decyzję, że projekt o możliwości wprowadzenia godziny policyjnej trafi do szuflady i nie zostanie skierowany do Stortingu.
Chociaż uznano, że kraj fiordów w obecnej sytuacji nie potrzebuje tak radykalnego narzędzia, zbadanie zasadności jego wprowadzenia w dobie pandemii minister sprawiedliwości Monica Mæland uznała za słuszne i potrzebne, jak powiedziała na łamach norweskiej prasy. – Obecnie analizujemy wkład konsultacji i jesteśmy zadowoleni z zaangażowania i głównych debat, które wywołały – dodała, cytowana w komunikacie rządowym.
Więcej niż surowy lockdown
Dokument warunkujący wprowadzenie godziny policyjnej w Norwegii powstał w Urzędzie ds. Zdrowia 11 grudnia. Wynikało z niego, że restrykcję można by było wprowadzić na terenie całego kraju lub lokalnie, gdy dojdzie do piątego, czyli najtragiczniejszego etapu pandemii.
Na piąty etap pandemii składają się 2 zgony (związane z COVID-19) na 100 000 mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni, 600 przypadków zakażeń koronawirusem na 100 000 mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni, 30 hospitalizacji osób zakażonych na 100 000 mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni, 10 proc. testów pod kątem COVID-19 daje wynik pozytywny, wskaźnik infekcji (R-tall) wynosi 1,5.
Jak wynika z raportu, godzina policyjna byłaby jednym z elementów, które miałyby powstrzymać niekontrolowany wzrost liczby zakażeń w Norwegii. Towarzyszyłoby jej zamknięcie przedsiębiorstw, które nie są uznane za niezbędne do funkcjonowania państwa, całkowity zakaz organizacji imprez i zgromadzeń oraz szerokie restrykcje w sklepach.
Reklama
17-02-2021 18:31
0
-5
Zgłoś
17-02-2021 17:38
4
0
Zgłoś