Norweg wpadł do rzeki w Gdańsku. Nie mógł dopłynąć nawet do koła ratunkowego
Do zdarzenia doszło w centrum Gdańska. fot. Google maps
Natychmiast interweniowali przechodnie, którzy jednocześnie wezwali pomoc i rzucili ofierze koło ratunkowe, wiszące w pobliskiej marinie. Niestety Norweg nie miał sił, by samodzielnie do niego dopłynąć. Na szczęście w ciągu kilku minut z pomocą przybyli gdańscy strażacy, którzy rzucili mu linę i bezpiecznie wydostali wyziębionego, lecz przytomnego mężczyznę na ląd.
22-latek od razu został przewieziony do jednego ze szpitali. Ze względu na swój stan nie został przebadany alkomatem, jednak, jak podaje portal trojmiasto.pl, ratownicy mieli wyczuć od niego wyraźną woń alkoholu. Życiu chłopaka nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja wykluczyła udział osób trzecich w zdarzeniu.
trojmiasto.pl
To może Cię zainteresować
18-01-2018 04:57
14
0
Zgłoś
17-01-2018 19:46
14
0
Zgłoś
17-01-2018 17:07
7
0
Zgłoś
17-01-2018 16:59
24
0
Zgłoś
17-01-2018 16:43
6
0
Zgłoś