Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Aktualności

Oslo chce obniżek cen biletów komunikacji miejskiej. Radni z Akershus na „nie”

Hanna Jelec

26 września 2017 13:41

Udostępnij
na Facebooku
Oslo chce obniżek cen biletów komunikacji miejskiej. Radni z Akershus na „nie”

Podwyżki cen biletów były częścią rządowego planu modernizacji transportu publicznego MN

Rada miasta Oslo chce zrezygnować z podwyżek w cenach biletów komunikacji miejskiej. Politycy tłumaczą, że stolica ma zachęcać obywateli do korzystania z transportu publicznego. Problem widzą jednak radni z Akershus.
Radni z Oslo proponują, by zrezygnować z zapowiadanych w ostatnich miesiącach podwyżek cen biletów autobusowych i tramwajowych. Jak tłumaczą, takie rozwiązanie przyczyniłoby się do promocji transportu publicznego i ochrony środowiska. Do tego pomysłu nie przychylają się jednak politycy z Akershus.

„To uderzy w budżet”

Choć politycy z Oslo utrzymują, że zachowanie obecnych cen byłoby „przełomowym momentem” dla norweskiej ekologii i promocji transportu publicznego. Pomysłowi sprzeciwiają się jednak radni z Akershus. Krytkujący wizję stołecznych radnych wyjaśniają, że rządowy program modernizacji transportu publicznego od początku zakładał podwyższenie cen biletów komunikacji miejskiej. – To kosztowne inwestycje, które uderzą w budżet, a zeszłoroczna umowa o cenach biletów zakładała przecież wzrost cen. Podpisaliśmy umowę i chcemy się jej trzymać – mówi radna Anette M. Solli.

Przełomowy moment?

Propozycja polityków z Oslo przemawia jednak do samych mieszkańców miasta. Pasażerowie komunikacji publicznej podkreślają, że podwyżki cen w żaden sposób nie zachęcą do korzystania z autobusów i tramwajów, a cały program modernizacji mijałby się z celem.

Internauci zauważają również, że niedawne podwyżki opłat bramkowych oraz dodatkowe podatki nałożone na kierowców samochodów osobowych były usprawiedliwiane promocją transportu publicznego i lepszymi warunkami dla podróżujących autobusami czy tramwajami. – O to chodziło w „lepszych warunkach”? – pytają ironicznie korzystający z komunikacji miejskiej Norwegowie.

Plan, czy… bezplan?

To nie pierwsza dyskusja dotycząca kontrowersyjnych pomysłów dotyczących modernizacji transportu. Norweskie media zauważają, że kilkuletni plan norweskiego rządu zakłada wiele wykluczających się punktów – między innymi próbę wypromowania transportu publicznego przy jednoczesnym podniesieniu cen biletów komunikacji miejskiej czy też modernizację dróg i tuneli zbiegającą się w czasie z dodatkowymi opłatami i podatkami dla kierowców.

W coraz dziwniejsze pomysły radnych wątpią też sami obywatele, którzy zauważają, że dodatkowe opłaty za jazdę w godzinach szczytu, bompenger, czy podatek od diesla nie rozwiążą problemu, jeśli nikt nie zaoferuje Norwegom tańszej, równie komfortowej alternatywy dla samochodów.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok