Nowe miejsca pracy w Norwegii oznaczają także nowe stanowiska pracy dla cudzoziemców.
Adam Łukasik/Multinor
Według danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB), w ubiegłym roku kraj fiordów zapewnił mieszkańcom około 52 tys. nowych stanowisk pracy. To świetna wiadomość dla poszukujących pracy i „dobry PR” dla norweskich władz, które w ubiegłym roku zapowiadały wygranie walki z rosnącym bezrobociem. Wzrost w liczbie stanowisk odnotowano niemal w całym kraju, także wśród imigrantów.
Nowe dane Centralnego Biura Statystycznego (SSB) zostały przyjęte w Norwegii z wielkim entuzjazmem. Z informacji opublikowanych w maju wynika, że liczba miejsc pracy wzrosła niemal we wszystkich okręgach w kraju.
52 tys. nowych miejsc pracy
W ciągu ostatniego roku w Norwegii stworzono około 52 tys. nowych miejsc pracy – twierdzi Centralne Biuro Statystyczne. SSB opublikowało dane na początku maja tego roku, zestawiając obecną sytuację na rynku pracy z informacjami z roku 2017.
Według ekspertów, wzrost liczby stanowisk pracy tyczy się niemal całej Norwegii. Sytuacja ma swoje odbicie w nieustannie rosnącej liczbie zatrudnionych – w pierwszym kwartale tego roku było to około 2,8 miliona pracowników na rynku. To około 1,7 proc. więcej niż w pierwszym kwartale 2017 roku.
Skorzystali także cudzoziemcy
Wzrost liczby stanowisk przyczynił się także do wzrostu liczby pracowników spoza Norwegii i podwyżek w zarobkach imigrantów. Najbardziej skorzystali cudzoziemcy z rejonów Oslo – to właśnie tu powstało najwięcej nowych miejsc pracy.
Nie najgorsze wyniki odnotowały także pozostałe regiony. Według danych SSB, w pierwszym kwartale 2018 r. Norwegia zatrudniała około 390 tys. imigrantów – to niemal 20 tys. więcej niż w pierwszym kwartale 2017 r.
Duża poprawa – ale nie wszędzie
Nowe miejsca pracy niewiele pomogły jednak sytuacji w Sogn and Fjordane. To właśnie tutaj odnotowano najmniejszy wzrost w zatrudnieniu – jedynie o 0,5 proc. To jedyny okręg, w którym jednocześnie spadło zatrudnienie pracowników administracyjnych, osób zatrudnionych w sektorze prywatnym i w działalnościach własnych.
Mieli walczyć z bezrobociem
Najnowsze dane SSB to według norweskich mediów „dobry PR” dla obecnego rządu. Walka z bezrobociem była jednym z kluczowych założeń premier Norwegii Erny Solberg, a nowe rozwiązania mające pomóc okręgom zostały zawarte m.in. w tradycyjnej przemowie noworocznej polityk.
Norwescy dziennikarze VG i Aftenposten przypominają, że bezrobocie to jednen z większych problemów ostatnich lat. Komentujący zauważają jednak, że zdecydowanie więcej uwagi należy poświęcić rozwojowi Sogn og Fjordane – tu wzrost w liczbie pracowników jest zdecydowanie za mały w porównaniu do pozostałych części kraju.