Aktualności
Powiedział, że w bagażu ma bombę. Straż Graniczna przyjechała na miejsce i...była zaskoczona
3
Do zdarzenia doszło na lotnisku w Gdańsku Fot. fotolia - royalty free
36-latek, który czekał na odprawę w terminalu gdańskiego lotniska wyraźnie się nudził. Miał lecieć do Norwegii, ale potem na głos powiedział, że ma przy sobie bombę, na miejsce natychmiast została wezwana Straż Graniczna. Informacja okazała się... niesmacznym żartem. O sprawie poinformowało Radio Gdańsk.
Po wezwaniu przez pracownika lotniska, funkcjonariusze przybyli na miejsce natychmiast prześwietlili bagaż i poddali Polaka kontroli osobistej. Nie znaleźli przy nim jednak niczego podejrzanego. Skończyło się więc na mandacie wysokości 500 złotych.
To już 21. akcja strażników w terminalu gdańskiego lotniska od początku tego roku. Większość interwencji dotyczyła pijanych i awanturujących się pasażerów.
To już 21. akcja strażników w terminalu gdańskiego lotniska od początku tego roku. Większość interwencji dotyczyła pijanych i awanturujących się pasażerów.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
23-08-2017 21:56
1
0
Zgłoś
23-08-2017 21:38
0
0
Zgłoś
07-06-2017 18:44
30
0
Zgłoś