Groźba strajku dotyczyła osób zatrudnionych w 201 sklepach.
adobe stock/ licencja standardowa autor: Piman Khrutmuang
Ponad 5 tys. osób zatrudnionych handlu nie rozpoczęło w sobotę strajku. Sytuację uratowało porozumienie, które pracodawcy zawarli ze związkowcami 12 września rano. Przedłużające się negocjacje uznano za historyczne – przedstawiciele Virke zgodzili się znieść tzw. regułę dwunastu godzin.
Reguła dwunastu godzin od lat uznawana była za przykład nierówności na norweskim rynku pracy. Osoby, które pracowały mniej niż 12 godzin tygodniowo, pozbawione były dodatków za pracę w godzinach wieczornych, nocnych i weekendowych. Traciły na tym przede wszystkim kobiety oraz młodsi pracownicy. – Pozbycie się reguły dwunastu godzin jest dla nas od wielu lat ważnym wymogiem równościowym. Bez niej znacznie atrakcyjniejsze będzie teraz oferowanie pracy osobom, które chcą zatrudnić się w niepełnym wymiarze godzin – skomentował Christopher Beckham, przedstawiciel organizacji pracowniczej Handel og Kontor.
Nie wszystkie postulaty zostaną zrealizowane
Virke, organizacja zrzeszająca przedsiębiorców działających w handlu, nie przyjęła wszystkich postulatów związkowców. Nie wyrażono zgody na wypłacanie pełnego wynagrodzenia i dodatku urlopowego w czasie choroby. Pracodawcy zgodzili się podwyższyć stawki dodatków za pracę w weekend oraz w godzinach wieczornych. Po raz pierwszy w historii negocjaci związkowców i pracodawców, w finalnym dokumencie znalazł się zapis dotyczący zrównoważonego rozwoju. Lokalni przedstawiciele organizacji będą sprawdzać wpływ firmy na klimat, środowisko i społeczeństwo.
Strajkiem groziło 5 tys. związkowców pracujących m.in. w Coop, Meny, Ikea, Maxbo i Byggmakker.
Fot. MN
Mediacje pomiędzy Virke a Handel og Kontor zostały przeniesione na sierpień z powodu sytuacji epidemicznej. Z powodu braku porozumienia, 28 sierpnia zerwano negocjacje. Od 10 września strony wspierał krajowy mediator.