Biznes i gospodarka

Eksportowa katastrofa Norwegii. Jest najgorsza ze wszystkich państw Europy Zachodniej

Natalia Szitenhelm-Smeja

25 czerwca 2021 16:30

Udostępnij
na Facebooku
6
Eksportowa katastrofa Norwegii. Jest najgorsza ze wszystkich państw Europy Zachodniej

Norwegia nie może dłużej opierać całej gałęzi eksportu na ropie i gazie. /zdjęcie ilustracyjne stock.adobe.com/standardowa/janmiko

Zgodnie z czerwcowym raportem Menon Economics spośród wszystkich krajów zachodnich oraz rozwijających się Norwegia wypada najgorzej, jeśli chodzi o handel z innymi państwami. Norweska luka eksportowa nigdy nie była większa niż obecnie. Na alarmujące dane reaguje teraz Ministerstwo Handlu - powoła specjalną radę, której zadaniem będzie zwiększenie eksportu.
Raport Menon Economics, firmy zajmującej się analizą i doradztwem w oparciu o badania naukowe z pogranicza ekonomii biznesu, ekonomii społecznej i polityki biznesowej, powstał na zlecenie państwowej spółki Eksportkreditt, związków zawodowych (LO), a także Konfederacji Norweskich Przedsiębiorców (NHO). Pokazuje jasno - w ostatnich latach nastąpił dramatyczny spadek eksportu, zaś norweska luka eksportowa, czyli różnica wartości między tym, co sprzedajemy i kupujemy w handlu z innymi krajami, jest największa od lat. - To brutalnie szczery i ważny raport, który maluje obraz ponurej sytuacji - mówi liderka LO Peggy Hessen Følsvik w wypowiedzi dla serwisu Børsen.

Bardzo daleko w tyle

Eksport jest oznaką przewagi konkurencyjnej nad światem zewnętrznym i przyczynia się do wzrostu w pozostałej części gospodarki. Norweski eksport o wartości 1100 mld NOK (z czego 350 mld otrzymano z eksportu ropy i gazu) stanowi podstawę zarówno dochodów, utrzymania miejsc pracy, jak i zapewnienia dobrobytu, czytamy w raporcie. Obliczenia Menon Economics pokazują, że łączna wartość eksportu w 2020 r. stanowiła podstawę zatrudnienia dla około 560 000 pracowników, co odpowiada co piątemu norweskiemu miejscu pracy. Jednak coś jest nie tak.

W raporcie stwierdza się, że norweski eksport, w porównaniu do sąsiadów z Europy, został daleko w tyle. Menon przywołuje dane Banku Światowego, które pokazują, że - mierząc w euro, dolarach i stałych cenach - wszyscy najbliżsi sąsiedzi odnotowali w ostatnich latach większy wzrost eksportu niż Norwegia. Następnie, że Niemcy, Dania, Szwecja, Finlandia, Niderlandy i Belgia rozwijały się szybciej niż Norwegia – niezależnie od tego, czy wartość eksportu ropy i gazu jest uwzględniona w kalkulacji, czy też nie. Ponadto, jak wskazuje raport, żaden inny kraj w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ani w krajach BRICS (rozwijających się – Brazylii, Rosji, Indiach, Chinach oraz RPA) nie stracił udziału w globalnym rynku tak szybko, jak Norwegia w ciągu ostatnich 20 lat. Norwegia pozostaje też z najniższym eksportem w Europie Zachodniej i jego udziałem w tworzeniu PKB.

Eksport Norwegii stanowił w 2019 37 procent PKB w 2019. Tymczasem odpowiednio w Szwecji i Niemczech przekroczył 45 procent PKB tych krajów.
~Menon Economics

Poniżej: wykres przedstawia bilans handlowy (różnicę między eksportem a importem) Norwegii w ostatnich latach. Linią ciągłą zaznaczono bilans handlowy z udziałem ropy i gazu, linią przerywaną bez. Wykres pokazuje, że nie włączając ropy i gazu do statystyk, Norwegia osiąga deficyt handlowy. Znacznie upraszczając, ujemne saldo handlowe oznacza po prostu odpływ pieniędzy z kraju. Jak informuje resort handlu, w 2020 Norwegia odnotowała deficyt w wysokości 20 mld NOK w handlu towarami i usługami za granicą.

menon economics

Ropa naftowa jak (tymczasowa) zapora

Menon Economics zaznacza, że Norwegia nie od razu odczuje skutki zapaści w eksporcie. Funkcję bariery ochronnej spełni tu naturalny surowiec - ropa naftowa. Pieniądze z Funduszu Naftowego (Oljefondet) mogą płynąć wartkim strumieniem na sfinansowanie choćby importu i zapewnienie balansu gospodarczego. Dlaczego więc podniesiono larum?  

Analitycy wskazują kilka powodów. Po pierwsze dochód z Funduszu Naftowego wykorzystany na opłacenie importu nie tworzy ani dynamicznej społeczności biznesowej, ani nowych miejsc pracy. Kraj, eksportując towary na rynki międzynarodowe, z zasady konkuruje z firmami na całym świecie. Niewielki eksport lub też mały jego wzrost są zatem możliwą oznaką braku konkurencyjności na światowych rynkach, stwierdza Menon Economics. W związku z czym, gdy Norwegia - nawet po znacznym osłabieniu narodowej waluty - nie zwiększyła wolumenu eksportu, pokazała wyraźnie owy brak konkurencyjności na międzynarodowym rynku. Badania społeczno-ekonomiczne pokazują, stwierdzają analitycy, że ekspozycja na rynki globalne zmusza firmy do większej aktywności - są bardziej innowacyjne, a przez to bardziej konkurencyjne. W ten sposób eksport zwiększa produktywność, czyli stanowi najważniejszą siłę napędową wzrostu dobrobytu w gospodarce.

Ponadto bardzo istotnym czynnikiem, o którym również wspomina NHO, odnosząc się do raportu, jest także przemysł naftowy. - Ponieważ dochody z ropy spadają, musimy wzmocnić przemysł na kontynencie i stworzyć nowy przemysł eksportowy, stwierdza. Jak bowiem przewiduje się w raporcie, przychody z eksportu ropy i gazu ulegną znacznemu zmniejszeniu w nadchodzących latach w wyniku niższych cen produkcji na szelfie norweskim. Wraz ze znacznie zmniejszonymi inwestycjami w sektorze ropy i gazu w dłuższej perspektywie stworzy to potrzebę umocnienia kontaktów handlowych z zagranicą. -  Norwegia potrzebuje innowacji i internacjonalizacji. Jesteśmy w tyle za innymi krajami, jeśli chodzi o rozwój eksportu, ale z raportu jasno wynika, że ​​norweski biznes i przemysł mają przewagę w zielonej transformacji, zwłaszcza dzięki naszemu doświadczeniu i wiedzy z branży offshore, morskiej i energetycznej – mówi prezes NHO Svein Tore Holsether, cytowany w komunikacie prasowym.
Powoli dobiega końca era, gdy wydobycie czarnego złota stanowiło remedium na wszelkie gospodarcze problemy Norwegii. Zwraca na to uwagę Holsether. - Ponieważ norweska produkcja ropy naftowej spada, Norwegia musi eksportować nowe produkty, aby sfinansować nasz import. Ten eksport prawdopodobnie będzie dotyczył towarów i usług, które są bardziej zależne od porozumienia EOG niż eksport ropy i gazu. 

NHO uważa, że dzięki umowie EOG Norwegia jest częścią największego i najbardziej zintegrowanego rynku na świecie. Tworzy to miejsca pracy i podnosi konkurencyjność norweskich firm. Należy więc podtrzymać porozumienie EOG i wykorzystać możliwości współpracy, a kraj fiordów w większym stopniu musi uczestniczyć w inicjatywach europejskich. Jak bowiem podkreśla NHO, Unia Europejska jest najważniejszym partnerem handlowym Norwegii.

Dywersyfikacja słowo klucz

Menon Economics wskazuje w raporcie, że norweski eksport koncentruje się wokół kilku branż, którymi są albo przemysł surowcowy (ropa i gaz, owoce morza i metale), albo podmioty na rynkach międzynarodowych (sektor transportu morskiego). Przemysł morski, reprezentowany przez sektor naftowo-gazowy oraz przemysł owoców morza przez długi czas stanowiły od dwóch trzecich do trzech czwartych norweskiego wskaźnika eksportu. 

Poniżej: wykres przedstawia udział ropy i gazu w całym eksporcie Norwegii w 2020.

menon economics

Jednak analitycy wskazują, że Norwegia musi zmienić strategię i postawić na eksport nowych usług i towarów. Fakt ten podkreśla również Ministerstwo Handlu i Przemysłu, choć przemilcza, dlaczego akurat w tym momencie status norweskiego eksportu znalazł się na świeczniku władz. Od 1 lipca bowiem zacznie działać Rada ds. Strategii Eksportu, której głównym zadaniem będzie wzmocnienie tej obecnie pięty achillesowej w norweskiej gospodarce. - Eksport i handel ponad granicami państwowymi są absolutnie kluczowe dla tworzenia wartości w Norwegii - stwierdziła szefowa resortu Iselin Nybø. Rząd zwróci uwagę na branże, które mają przewagę konkurencyjną i połączy je z konkretnymi możliwościami na rynkach światowych, tak aby kilka norweskich firm mogło wspólnie wykorzystać możliwości na dużych rynkach międzynarodowych, poinformowano

Rada będzie także zarządzać 75 mln koron z państwowej kasy przeznaczonymi w 2021 na rozwój norweskiego eksportu.
Norweski eksport koncentruje się głównie na Europie, zarówno jeśli chodzi o sprzedaż ropy i gazu, jak i pozostałych dóbr i usług. W 2020 zysk z eksportowanych towarów do krajów europejskich wyniósł około 745 mld NOK (za Menon Economics).

Norweski eksport koncentruje się głównie na Europie, zarówno jeśli chodzi o sprzedaż ropy i gazu, jak i pozostałych dóbr i usług. W 2020 zysk z eksportowanych towarów do krajów europejskich wyniósł około 745 mld NOK (za Menon Economics). standardowa/stock.adobe.com/LegasC

Dobre prognozy

Mimo że dane za ostatnie lata nie mogą raczej napawać optymizmem, to przyszłość, według Menon Economics, maluje się już w jasnych barwach. Prognozy wskazują, że wartość norweskiego eksportu wzrośnie w ciągu bieżącego i następnego roku. Oznacza to, że prawdopodobnie już w 2021 r. Norwegia odnotuje nadwyżkę handlową, napędzaną wzrostem cen ropy. Analitycy szacują, że na poprawę wskaźnika eksportu wpłynie także prędkość programu szczepień na covid-19 największych partnerów handlowych Norwegii w obszarze EOG i Wielkiej Brytanii. Według wstępnych obliczeń Menon Economics eksport w 2021 poprawi się bardzo w porównaniu do roku 2019, a już w 2022 odnotuje wyraźny wzrost.
Menon Economics, NHO, LO, Nærings- og fiskeridepartementet, Børsen
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


55555555 55555555

27-06-2021 15:10

Jak rozumem Norwegia inwestuje w twardą walutę czyli złoto w tej Szwajcarii...no chyba że inwestują w bezwartościowe papierki które po Światowym krachu gospodarczym będą tyle warte co papier na nich wydrukowany...

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Swojak z PL

26-06-2021 13:09

socks AND sandals AND moustache
Patrząc na twój wpis wyzywający innych ludzi o innych poglądach oraz użycie przez ciebie oryginalnej prostackiej pisowni rozumiem , że obca ci jest kulturalna wymiana zdań z innymi . Jedynie co potrafisz w swoich głupich komentarzach to obrażanie innych. Jeżeli chcesz z kimś polemizować to rób to , ale w taki sposób aby przekonać go do swoich racji. Ja w swoim komentarzu stwierdziłem fakt , że lokowanie w akcje zarobionych pieniędzy z ropy to nie to samo co tzw. dywersyfikacja przemysłu czy usług. Ulokowane pieniądze nie powodują że powstanie w Norwegi nowa gałąź przemysłu , która pozwoli na export towarów , tworzenie nowych miejsc pracy czy też nowe inwestycje . Stworzenie czegoś nowego od podstaw wymaga bardzo dużo czasu, pieniędzy , szczęścia dlatego Norwegia musi zacząć działać już dziś zanim paliwa kopalne przestaną się opłacalne i tak jak napisałem ryby też kiedyś się skończą.

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Swojak z PL

25-06-2021 21:01

Tomasz Lenartowicz;
Wszystko się kiedyś kończy ....ryby też. Norwegia myślała że, z ropy dalej będą beztrosko sobie żyć, przez lata tylko kupowali towary z zachody nie wysilając aby stworzyć nowe gałęzie produkcji na przyszłość . Dopiero od jakiegoś czasu dotarło do nich że coś z tym trzeba zrobić.

Tomasz Lenartowicz

25-06-2021 18:05

Bez przesady. Ryb, jak narazie, nie zabraknie.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok