W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu „Dobrze, że Barnevernet się mnie boi”
usmiech nie znika mi z twazy gdy wyobraze sobie krzysztofa z dzieckiem na szyji uciekajacymy przez okno zostawiajac po sobie jedynie odcisk kolby karabinu na czole pracownika placowki barnevernet
usmiech nie znika mi z twazy gdy wyobraze sobie krzysztofa z dzieckiem na szyji uciekajacymy przez okno zostawiajac po sobie jedynie odcisk kolby karabinu na czole pracownika placowki barnevernet