Asikhb napisał:
Żadne to odkrycie że jak cię stać to zatrudniasz gosposie, ogrodnika i stajennego. I Norw to żaden wyjątek, wszędzie tak jest. O ile się nie mylę w Pl polikwidowano szkoły zawodowe bo każdy chciał mieć magistra..zostać prezesem, chadzac w garniturze i zatrudniać ludzi. Jak mialam okazję to "wynajmowalam" pana Zenka za przysłowiową flaszkę żeby mi piwnicę ogarnął a sama jechalam na ryby z rodziną. A Zenek przeszczesliwy był! Robiłam tu wiele rzeczy dla różnych ludzi, zawsze placili mi mega dobrze i nigdy nie spotkałam się z pogardą, zawsze z szacunem. ZAWSZE. [b]b]Czego często brakowało mi w moim kraju pracując na wyższych stanowiskach.[/b][/b]
Joanno ja Cie bardzo szanuje , nie obraz sie ze sie czepiam ale zaczynam coraz wiecej detali wylapywac ktore mnie mierzwia...
brakowalo ci szacunku na wyzszych stanowiskach ? przeciez tutaj tez tak jest !!! na wyzszych stanowiskach...
tutaj czlowiek walczy z czlowiekiem kazdego dnia na kazdym kroku.... roznica jest taka ze robi to z usmiechem, podstepem podpierajac sie masa przepisow regul, zasad , praw!!! tylko zawsze nalezy byc usmiechnietym i milym !!!
szacunek dla parobkow jest zawsze.... zawze z usmiechem i wolnymi zartami norweg placi bo przeciez placi tylko 1/3 ceny