Witam wszystkich kłutliwych nie kłutliwych i bez względu na poglądy ale warto chyba mieć jedno i drugie przynajmniej dla tych co zostają w Norkowni no i bigos i jeszcze kilka innych potrawek i dobre domowe ciacho .
Isbjorn, ktoś tu kiedyś pisał ze Jura Gładysz jest Ukraińcem. Znam ludzi, którzy znają kilka języków, ale polski okazał się dla nich zbyt trudny, wiec szacunek dla Jury ze potrafi bez translatora (błędy o tym świadczą) pisać tak ze rozumiemy. Wielu z rodaków siedzi ponad 10 lat w no i chociaż żeby w mowie norweski poznali.
Dla dociekliwych babka pochdziła z Norwegi dziadek był niemcem z Bawari a więc matka niemka ojciec polak no ale żone mam z Mongoli nie zna polskiego a więcw domu rozmawiamy po norwesku z domieszką rosyjskiego i mongolskiego . rozmawiam w kilku językach . ale ukraińcem nie jestem
jurijgagarin napisał: Dla dociekliwych babka pochdziła z Norwegi dziadek był niemcem z Bawari a więc matka niemka ojciec polak no ale żone mam z Mongoli nie zna polskiego a więcw domu rozmawiamy po norwesku z domieszką rosyjskiego i mongolskiego . rozmawiam w kilku językach . ale ukraińcem nie jestem
...troche to zawiłe...
....mam inną zagadke Jurij...
...Janka żony brat rodzony...
..kto to?
Moja Norwegia znów porównuje kulinaria... jak co roku... tylko że historia kulinarnej kuchni polskiej jest o wiele bogatsza niż norweska. Oni zaczęli normalnie jeść i żyć po odkryciu ropy. Zaraz będzie hejt trolli zakochanych w Norwegii... Ale bigosu nic nie przebije... oczywiście z boczkiem...
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.