Witam
Pracuję na etacie, mam umowę na stałe. W maju założyłem firmę budowlaną, żeby w razie wolnego czasu dorobić na biało. Dostałem list z podatkiem 17500 do 15 wrzesnia i nastepne 17500 do 15 listopada. przy skladaniu podania o nr personalny powiedzialem Pani w Oslo(ten multikontor dla obcokjarowców) że zamierzam tylko dorobić do pensji, wiec max do 50 tys na rok, zeby zmiejszyli te zaliczki na podatek. Nastepnie dostałem list juz tylko z jedna rata do 15 wrzesnia. Ale jakos nie mialem zadnej roboty i znajomy w biurze rachunkowym uspokoił mnie zebym nie płącił skoro nie mam zadnych obrotów... I tak zostało, ale przyszly kolejne listy juz z powrotem z 2 ratami. W koncu zaplacilem jedna rate chyba w pazdzierniku, ale teraz co z kolejna... zadnej fa nie wystawialem, natomiast mam placic tyle kasy na zaliczki? mysle ze w grudniu wystawie fa na jakie s 50 tys zeby bez vatu, ale to w zupelnosci wystarczyloby te 17500, co z tym fantem zrobic? płacić i płakać?
Pracuję na etacie, mam umowę na stałe. W maju założyłem firmę budowlaną, żeby w razie wolnego czasu dorobić na biało. Dostałem list z podatkiem 17500 do 15 wrzesnia i nastepne 17500 do 15 listopada. przy skladaniu podania o nr personalny powiedzialem Pani w Oslo(ten multikontor dla obcokjarowców) że zamierzam tylko dorobić do pensji, wiec max do 50 tys na rok, zeby zmiejszyli te zaliczki na podatek. Nastepnie dostałem list juz tylko z jedna rata do 15 wrzesnia. Ale jakos nie mialem zadnej roboty i znajomy w biurze rachunkowym uspokoił mnie zebym nie płącił skoro nie mam zadnych obrotów... I tak zostało, ale przyszly kolejne listy juz z powrotem z 2 ratami. W koncu zaplacilem jedna rate chyba w pazdzierniku, ale teraz co z kolejna... zadnej fa nie wystawialem, natomiast mam placic tyle kasy na zaliczki? mysle ze w grudniu wystawie fa na jakie s 50 tys zeby bez vatu, ale to w zupelnosci wystarczyloby te 17500, co z tym fantem zrobic? płacić i płakać?