Dzień dobry.
Mam duży problem z odzyskaniem zwrotu podatku za pracę w Norwegii za 2012 roku. Sprawa wygląda następująco: podczas pracy w Norwegii odprowadzałem składki ZUS do polskiego oddziału, nie to norweskiego. W 2012 roku moja firma (polska firma, która wysyła pracowników do pracy za granicą) ogłosiła bankructwo. Księgowa popełniła błąd i nie wysłała do Norwegii zaświadczenia A1, które potwierdzało fakt, że płaciłem składki w Polsce. Po ogłoszeniu bankructwa wszystkie dokumenty nagle zniknęły, a archiwach nie ma nic. Dostałem zaświadczenie z ZUSu o płaceniu składek, ale niestety dla Urzędu Norweskiego taki dokument nie jest ważny. Pisałem listy, zatrudniłem księgową, która tym się zajęła, niestety nic z tego. Mój kolega, który znajdował się z tej samej sytuacji dostał zwrot, a ja nie. Jak wyjść z tej sytuacji? Niektórzy koledzy podpowiadali mi, abym zatrudnił adwokata w Norwegii, który będzie prowadził tę sprawę. Ale czy warto pakować się w adwokata?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Mam duży problem z odzyskaniem zwrotu podatku za pracę w Norwegii za 2012 roku. Sprawa wygląda następująco: podczas pracy w Norwegii odprowadzałem składki ZUS do polskiego oddziału, nie to norweskiego. W 2012 roku moja firma (polska firma, która wysyła pracowników do pracy za granicą) ogłosiła bankructwo. Księgowa popełniła błąd i nie wysłała do Norwegii zaświadczenia A1, które potwierdzało fakt, że płaciłem składki w Polsce. Po ogłoszeniu bankructwa wszystkie dokumenty nagle zniknęły, a archiwach nie ma nic. Dostałem zaświadczenie z ZUSu o płaceniu składek, ale niestety dla Urzędu Norweskiego taki dokument nie jest ważny. Pisałem listy, zatrudniłem księgową, która tym się zajęła, niestety nic z tego. Mój kolega, który znajdował się z tej samej sytuacji dostał zwrot, a ja nie. Jak wyjść z tej sytuacji? Niektórzy koledzy podpowiadali mi, abym zatrudnił adwokata w Norwegii, który będzie prowadził tę sprawę. Ale czy warto pakować się w adwokata?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.