Solberg wie, że zaszkodziła jej tzw. afera w Geilo, gdy premier złamała przepisy covidowe ustanowione przez wlasny rząd. /zdjęcie ilustracyjne
flickr.com/CC BY-NC-ND 2.0/Foto: Hans Kristian Thorbjørnsen
Chciałaby wygrać wybory, ale jeśli przegra, nie będzie się tym zamartwiać. Obecna szefowa rządu ma już plan B, gdy wyborcy nie dadzą jej kolejnej szansy na rządzenie krajem. Erna Solberg będzie więcej czasu poświęcać bliskim, uczyć się francuskiego i podróżować.
Co zrobi obecna szefowa rządu, gdy przegra jesienne wybory parlamentarne, a tym samym zakończy urząd premiera? W wywiadzie udzielonym stacji TV2 Erna Solberg, choć nie ukrywa, że chciałaby ponownie stanąć na czele Rady Ministrów, odpowiedziała, że jeśli przegra, ma już plan na przyszłość.
Polityka nie pójdzie w odstawkę
Erna Solberg po ewentualnej przegranej chce skupić się na realizowaniu swoich pasji, a także poświęcić więcej czasu rodzinie i przyjaciołom. Premier zdradziła, że ma zamiar uczyć się francuskiego, podróżować, czytać więcej książek, nauczyć się szyć, a także podróżować. Jednak nadal będzie aktywna politycznie - w opozycji. Podkreśla, że nawet jeśli nie zostanie premierem w kolejnej kadencji, w norweskiej polityce wciąż jest wiele do zrobienia. - Bycie liderką w Partii Konserwatywnej to dość wymagająca praca - powiedziała w TV2.
Urodziny odbiły się czkawką
Według premier ewentualna przegrana spowodowana będzie faktem, że prawica, choć w koalicji z innymi partiami, od dłuższego czasu rządzi krajem. - Ludzie mogą chcieć innych rozwiązań - dodała. Solberg podkreśla jednak, że wyborcy mogą sugerować się obietnicami innych partii, które w wielu przypadkach będą bez pokrycia. - Gdy jesteś w opozycji, zawsze możesz obiecać znacznie więcej, niż gdy jesteś w rządzie - skomentowała.
Polityk zdaje sobie jednak sprawę, że na jej wizerunku jest jednak rysa, która mogła spowodować utratę zaufania wyborców. Chodzi o wpadkę Solberg, gdy w marcu - okresie lockdownu w Norwegii - zorganizowała w Geilo przyjęcie urodzinowe, na którym zgromadziło się więcej osób, niż dopuszczały covidowe przepisy. - Myślę, że niektórzy stracili wiarę we mnie - podsumowała gorzko.
Erna Solberg uważa, że ma jeszcze dużo do zrobienia w norweskiej polityce. Jeśli nie w rządzie, to w opozycji.
Źródło: flickr.com/Foto: Hans Kristian Thorbjørnsen/CC BY-NC-ND 2.0
Solberg czy Støre?
Sondaże pokazują, że zdecydowanie największym konkurentem obecnie urzędującej premier jest lider Partii Pracy, Jonas Gahr Støre. Z sondażu przeprowadzonego w połowie czerwca przez centrum badania opinii publicznej Norstat dla NRK i Aftenposten oraz Sentio dla Nettavisen wynika bowiem, że jesienne wybory parlamentarne wygra Partia Pracy. W zależności od sondażu, ugrupowanie może liczyć na 24,5 do 23,9 proc. poparcia.
29-08-2021 23:11
5
0
Zgłoś
29-08-2021 19:57
0
0
Zgłoś
29-08-2021 14:07
8
0
Zgłoś
29-08-2021 14:05
0
-11
Zgłoś
29-08-2021 12:37
3
0
Zgłoś
29-08-2021 10:44
8
0
Zgłoś
29-08-2021 09:06
28-08-2021 23:50
2
0
Zgłoś