Politycy Venstre chcą, by również Norwegia miała wpływ na decyzje podejmowane w UE.
stock.adobe.com/standardowa/kristina rütten
To przełom i historyczna decyzja. Partia Liberalna (Venstre), która do tej pory nie zajmowała stanowiska w sprawie członkostwa Norwegii w Unii Europejskiej, opowiedziała się za tym, by kraj fiordów zaczął się o nie ubiegać. - Powinniśmy być częścią demokratycznych instytucji, które na nas wpływają - stwierdziła szefowa lewicy Guri Melby.
W niedzielę 27 września odbyło się spotkanie krajowe polityków Venstre, na którym ogłoszono, że lewica chce, by Norwegia została państwem członkowskim UE.
EOG nie wystarczy
Na spotkaniu, na którym ustalono nowy program polityczny lewicy, zdecydowano, że członkostwo Norwegii w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) to za mało. Owszem, dzięki niemu Norwegowie mają dostęp do rynku europejskiego, co przekłada się na rozwój norweskiej gospodarki i tworzenie nowych miejsc pracy w całym kraju, a dla firm zajmujących się eksportem ma wręcz kluczowe znaczenie. Jednak, jak uważa Venstre, pełne uczestnictwo we współpracy na szczeblu europejskim zapewni Norwegii dopiero członkostwo w UE. - Instytucje międzynarodowe są pod presją, a Partia Liberalna musi być wyraźnym głosem solidarności, współpracy i wspólnoty ponad granicami państw. Tylko dzięki wiążącej współpracy między krajami możemy rozwiązać główne wyzwania, przed którymi stoi świat, takie jak kryzys klimatyczny. UE przoduje w działaniach na rzecz klimatu i przyczyniła się do zmniejszenia różnic i zwiększenia sprawiedliwości w Europie. To także najważniejszy projekt pokojowy we współczesnej historii Europy - podkreśliła Melby, cytowana w komunikacie prasowym partii.
Poniżej: Potrzebujemy większej współpracy międzynarodowej w zakresie głównych wyzwań społecznych, uważają politycy lewicy, którzy z dumą ogłosili decyzję.
Członkostwo filarem kampanii
Lewica podkreśliła, że w nadchodzącej kampanii wyborczej w 2021 stanie murem za dalszym członkostwem Norwegii w EOG, a także - w dłuższej perspektywie - w Unii Europejskiej. - Partia Liberalna jest bezkompromisowo po stronie współpracy. W dalszej perspektywie chcemy również uczestniczyć w instytucjach demokratycznych w UE poprzez pełne członkostwo - wyjaśniła szefowa Venstre.
Poniżej: Guri Melby w rządzie jest szefową resortu edukacji, a od sierpnia tego roku - również Partii Liberalnej. Jest entuzjastką Unii Europejskiej, choć nie wszyscy politycy ugrupowania podzielają jej poglądy.
Statsministerens kontor/CC BY-NC 2.0/ Foto: Eirin Larsen/SMK
Model norweski
Norwegia należy do EOG, jest także członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA). Kraj fiordów nie należy do UE, ale korzysta z pełnego dostępu do wspólnego rynku, zezwalając jednocześnie na swobodny przepływ ludzi z krajów Unii Europejskiej.
Powstały w 1994 EOG to strefa wolnego handlu i Wspólny Rynek, obejmujący państwa Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (z wyjątkiem Szwajcarii). EOG opiera się na czterech fundamentalnych wolnościach: swobodzie przepływu ludzi, kapitału, towarów i usług. Obywatele wszystkich państw należących do EOG mogą się na jego terenie swobodnie przemieszczać, osiedlać i nabywać nieruchomości.
Kraje EFTA należące do EOG - w tym również Norwegia, w zamian za uczestnictwo w Rynku Wewnętrznym, przyczyniają się do zmniejszania różnic gospodarczych i społecznych w obrębie EOG, udzielając pomocy państwom obszaru. Jedną z jej form są choćby Fundusze Norweskie i Fundusze Europejskiego Obszaru Gospodarczego, przyznawane przez Norwegię, Islandię i Liechtenstein wybranym, najmniej zamożnym krajom członkowskim UE.
Reklama
04-10-2020 20:49
0
0
Zgłoś
04-10-2020 20:31
0
0
Zgłoś
04-10-2020 12:57
0
0
Zgłoś
29-09-2020 17:45
19
0
Zgłoś
29-09-2020 15:43
14
0
Zgłoś
29-09-2020 11:44
31
0
Zgłoś