Norwegowie wygrywają drużynówkę, Polacy tuż za nimi. Jest jedno "ale" [RAW AIR 2018]
Rekord Vikersundbakken wynosi 253,5 metra. Wikimedia Commons/CC-BY-SA-2.0/Geir A Granviken [https://www.flickr.com/people/29716542@N08]
W serii próbnej najlepszy wynik należał do Kamila Stocha, który skoczył 236 metrów, jednak w pierwszej serii nie powtórzył wyniku, bo udało mu się osiągnąć 206 metrów.W tej części konkursu najlepszy był Daniel Andre Tande, który osiągnął 239,5 metra.
W drugiej serii słabiej poszło Stefanowi Huli, oddał skok na odległość 189,5 metra, przez co Polacy spadli początkowo na 4 miejsce. Jednak Kamil Stoch stanął na wysokości zadania i przy minimalnym wietrze w plecy poleciał aż 234 metry. Skaczący tuż po nim Peter Prevc osiągnął 215 metrów, co ostatecznie powierdziło, że Polacy zajmą drugie, a Słoweńcy trzecie miejsce na podium.
Jak oni latają?!
Norwegowie byli świetni, nie da się zaprzeczyć, ale w tym konkursie to wiatr rozdawał karty i pojawiają się opinie, że organizatorzy dawali swoim reprezentantom fory. Podczas gdy wszystkie pozostałe drużyny skakały w warunkach pogodowych przypominających loterię, skoczkowie z zespołu prowadzonego przez Alexandra Stoeckla mogli np. przeczekać niekorzystny wiatr. Kontrowersyjna była też decyzja o tym, żeby w drugiej serii Daniel Andre Tande skakał cztery belki wyżej od pozostałych zawodników. Pojawiają się zarzuty w kierunku organizatorów, że w Raw Air wszystko tak naprawdę zależało od dzisiejszych skoków na mamucie. Kamil Stoch dokonał niemożliwego, zdeklasował konkurencję na dużych skoczniach, gdzie trudno osiągnąć sporą przewagę. Jednak przez fakt, że w pierwszej serii dzisiejszego konkursu przytrzymano na belce Roberta Johannsona, który dzięki korzystnym warunkom oddał dobry skok, zmniejszyła się przewaga Polaka w klasyfikacji.
Największa skocznia świata
To może Cię zainteresować
18-03-2018 08:23
1
0
Zgłoś