Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Turystyka

Zakaz wstępu na górski szlak w japonkach? Strażnicy najpopularniejszych skał w Norwegii walczą z nierozwagą turystów

Monika Pianowska

05 sierpnia 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Zakaz wstępu na górski szlak w japonkach? Strażnicy najpopularniejszych skał w Norwegii walczą z nierozwagą turystów

W pogodne wakacyjne dni po zboczu Gaustatoppen (1883 m n.p.m.) przemieszczają się sznury wycieczkowiczów. wikimedia.org/Steinar Talmoen/Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Sezon wakacyjny trwa w najlepsze, a popularne skalne atrakcje Norwegii przeżywają oblężenie amatorów górskich wycieczek. Skoro na szlakach tłumy, to i łatwiej o wypadek. W tym roku jednak opiekunowie Trolltungi i Gaustatoppen postawili na profilaktykę. Zatrzymają każdego, kto będzie próbował wybrać się na szczyt Telemarku w plażowym stroju.
Wolontariuszom i ratownikom lato upływa zwykle pod znakiem wzmożonych interwencji, tym bardziej, że wielu turystów wybiera się na spotkanie z norweską przyrodą bez przygotowania. Liczba przykrych incydentów z udziałem wycieczkowiczów ma spaść m.in. dzięki „odzieżowej kontroli” i zatrudnieniu specjalnego górskiego patrolu.

Słoneczny Patrol nad fiordami

W drodze na ulubione miejsce amatorów ekstremalnych selfie poza przepiękną scenerią można zaobserwować rzeczy niezwykłe. Jeszcze przed wakacjami wolontariusze Czerwonego Krzyża musieli wielokrotnie spieszyć z pomocą turystom zmierzającym na Trolltungę, a wśród najczęstszych przyczyn interwencji wymieniali nierozwagę wycieczkowiczów.
Na 22-kilometrowy stromy, kamienisty szlak potrafią oni bowiem wybrać się np. jedynie w trampkach, podkoszulkach i z materiałową torbą na ramieniu albo parasolką w ręku.

Nie zawsze jednak wyłącznie z powodu własnej lekkomyślności turyści nie kończą trasy na Język Trolla. Wędrówka może się zwyczajnie okazać zbyt wyczerpująca, a wtedy nietrudno o zasłabnięcia czy kontuzje. Akcje ratunkowe na tym popularnym szlaku rocznie potrafią kosztować nawet pół miliona koron.
Dlatego władze gminy Odda postanowiły zaangażować do pomocy górskich strażników. Do ich zadań należy patrolowanie obszaru w drodze na Trolltungę, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków. Strażnicy „pilnują” turystów, udzielają im wskazówek, oferują jedzenie i picie. Zapewniają też możliwość odpoczynku oraz, w razie potrzeby, środki przeciwbólowe.

Ponadto obecność strażników zapewnia wycieczkowiczom swego rodzaju komfort psychiczny, ponieważ w razie kłopotów wiedzą, do kogo zwrócić się o pomoc. Od 8 lipca, czyli odkąd swoją służbę rozpoczął patrol Trolltungi, ratownicy musieli wyruszać z odsieczą zaledwie trzy razy.
Modowe wpadki turystów zmierzających na Język Trolla.
Modowe wpadki turystów zmierzających na Język Trolla. bt.no/screenshot

Kąpielówki, bikini, klapki – to nie zestaw na Gaustatoppen

Poruszenie na szlaku wiodącym na najwyższą górę Telemarku zaczyna się już z samego rana, a w pogodne wakacyjne dni po zboczu Gaustatoppen (1883 m n.p.m.) przemieszczają się sznury wycieczkowiczów.
Jednego dnia pięć kilometrów na szczyt pokonują nawet 3 tys. turystów. Latem wielu z nich wybiera się jednak na wspinaczkę w klapkach i kąpielówkach, co wielokrotnie skutkuje wypadkami i interwencjami ratowników.

Pracownicy parkingu u podnóża Gaustatoppen mają jednak zamiar ukrócić wyczyny śmiałków w nieodpowiednich strojach i od niedawna poza zarządzaniem ruchem mają dodatkowe zadanie – udzielają turystom modowych porad.
Wspiąć się w klapkach po stromym, kamienistym zboczu na Gaustatoppen to nie lada wyczyn...
Wspiąć się w klapkach po stromym, kamienistym zboczu na Gaustatoppen to nie lada wyczyn... wikimedia.org
Zatrzymają każdego, kto będzie próbował wybrać się na szczyt Telemarku w plażowym stroju. I chociaż nie będą mogli nikomu kazać zawrócić, w ich gestii leży ostrzeżenie i pouczenie nierozważnych turystów, żeby dla własnego bezpieczeństwa odpowiednio ubrali się na wędrówkę, która może potrwać około dwóch godzin.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok