Do: Bolek 1234.
Chciałem pracować jako kierowca autobusu, bo to jeden z moich zawodów. Mechanik / kierowca.
Byłem zatrudniony na wakacje w zeszłym roku w Nobinie, przy myciu i podprowadzeniu autobusów na wymianę do innych które się zepsuły na trasie. Odprowadzałem zepsute na warsztaty samochodowe w Oslo i Akerhus. Podczas remontu kolei w zeszłym roku. Nobina stanowczo dała nam wszystkim do zrozumienia, ze to tylko praca podczas remontu pociągu.
Jesienią dostałem w firmie Norgesbuss praktyki 3 miesiące jako mechanik i taki sam kierowca tak jak w Nobinie, aby mieć kontakt z firmą. Było nas pięciu na praktyce i nikt nie dostał pracy po praktyce.
Obecnie zaliczyłem pozytywnie opplæring w firmie Unibuss i od 23 czerwca 2013r będę jeździł autobusem przez trzy miesiące podczas remontu metra numer pięć w kierunku Vestli. Z góry mamy powiedziane że mało kto może będzie pracował dłużej. Tylko jak będzie potrzeba, ale nikomu gwarancji nie dali.
Naprawdę widziałem w tych firmach dużo rozmaitej maści ludzi, tylko nie białych, w Norgesbusie na UllVen byli sami tacy, po za paroma co można by na palcach jednej ręki policzyć.
Rozmawiali ze mną, jak zapytałem co robili przez całe życie? Odpowiedź była milcząca w najlepszym przypadku, obrażali się jak bym pytał ich o coś nierealnego z kosmosu. Paru mnie zaskoczyło, bo robili też jako fachowcy w innych zawodach i to technicznych, ale to były wyjątki.
Z oceny sytuacji, widziałem ze ci sami pracuja na taksówkach dodatkowo po pracy na autobusach. Pracują w innych konkurencyjnych firmach autobusowych na 2 etaty razem. To nielegalne jest bo przekroczone limity godzin kierowcy autobusów to wypadki śmiertelne. Norwedzy przymykają oko, bo Norwegia nie płaci im wtedy socjali.
Jeśli jesteś naprawdę w stanie coś załatwić na dłużej, to jestem zainteresowany.