Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Proszę się zalogować lub zarejestrować by zobaczyć lub zmodyfikować swój profil.

Polski sklepik w Oslo! - Norwegia

Czytali temat:
(12579 niezalogowanych)
14 Posty
G. Dorota Haug
(Dedorka)
Wiking
Wczoraj po raz pierwszy bylam w polskim sklepie w Oslo , musialam sie spieszyc, bo zaparkowowalismy samochod z przyczepa w niedozwolonym miejscu, z tad tak dokladnie nie przygladalam sie cena ani produktom .. ale zakupow narobilam za 600kr i teraz smakuje Tak wogole to uwazam ze ceny sa bardzo norweskie i do tegp oslowskie Pozdrawiam Was i napiszcie co Wy sadzicie Ps. ..ale ogolnie to jestem zadowolona, moze wreszcie nie bede sie juz nikogo prosic o pomoc w przywiezieniu np:flaczkow , ale ogorki kiszone jeszcze nie smakowalam wiec lepiej wiecej nic nie powiem...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
Jak z tym sobie radzisz?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
14 Posty
G. Dorota Haug
(Dedorka)
Wiking
....a niby z czym, mam sobie radzic?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Ada xxx
(zzzzzzzzzzzzzzzzzzzz)
Wyjadacz
Sethur napisał:
Jak z tym sobie radzisz?musze rzec-genialne-usmialam sie do lez
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(retier1)
Wiking
Kiszonych bym Ci nie polecał no ale jeśli już kupiłaś
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Ada xxx
(zzzzzzzzzzzzzzzzzzzz)
Wyjadacz
dedorka napisał:
....a niby z czym, mam sobie radzic?
dzial-porady psychologiczne
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Grzes203)
Wiking
Wyprawa do polskiego sklepu i kosztowanie polskich specjalow to jeszcze nie koniec swiata. Najwazniejsze to nie popasc w depresje. Jestem dumny ze masz odwage rozmawiac o swoich problemach.

Jezeli zakupione smakolyki jednak smakowac nie beda, polecam jakas melise na uspokojenie i dlugi spacer.
Trzymaj sie dedorka.
Jestesmy z Toba.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
mysle, ze problem stanowia norweskie ceny, w szczególonosci oslowskie No coż, jestesmy w Norwegii, wiec ceny sa norweskie a nie z bangladesz.... Trzeba zapłacić podatek, cło, wartosc towaru, czynsz za lokal i jescze miec z tego na chleb i masło.... wiecej nie chce mi sie tłumaczyc i zarazem wkurza mnie gadanie o cenach, ze takie "norweskie". Jak nie pasuje to trza kupic bilket do szczecina i leciec z walizką, przywiezc sobie prowiant. 35 koroin za słoik ogórków to chyba nie wydatek, 140 koron za kilogram polskiej kiełbasy to tez nie wydatek, bo w kiwi czy remie 1000 zaledwie 10 dekagramów kosztuje około 20 koron.
trzymam kciuki za zdrowie psychiczne.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(retier1)
Wiking
Masz rację Hilton miałbym jedynie zastrzeżenia co do jakości niektórych produktów Najczęściej jestem tam tylko z powodu princesy i grześków w czekoladzie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
No tak wyprawa do Polskiego sklepu moze miec wplyw na nasze zdrowie psychiczne szczegolnie po spozyciu przytoczonych ogorkow z ptasim mleczkiem jednoczesnie i flakami!!!!Frustracja zapewniona!!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok