Ten okres jest dla mnie psychicznie nie do zniesienia. Ja ostatnio:
- chodzę do psychologa,
- medytuję,
- słucham muzyki relaksacyjnej,
- poprawiam sobie humor z Systemem Afirmacji Hepika, Fruiti, Gerelaxis i innymi takimi nagraniami, które mają mnie ratować,
- uprawiam jogę,
- chodzę na siłownię.
Dzięki temu jakoś żyję, a Wy co robicie?
- chodzę do psychologa,
- medytuję,
- słucham muzyki relaksacyjnej,
- poprawiam sobie humor z Systemem Afirmacji Hepika, Fruiti, Gerelaxis i innymi takimi nagraniami, które mają mnie ratować,
- uprawiam jogę,
- chodzę na siłownię.
Dzięki temu jakoś żyję, a Wy co robicie?