Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
506 Postów
xxxxxxx. xxxxxxx.
(gagatek)
Wyjadacz
totalnie_zagubiona napisał:Wszystko co tu jest napisane, jest prawda,
to ja zostawilam bylego meza,
picie bicie i hazard to byly wystarczajace powody do odejscia.
A partner czy do rany przyloz? Jestem krytyczna wobec ludzi i siebie najbardziej, wiec nie, nie jest idealny, ale w porzadku.
Syn wydaje sie akceptowac go, a jak jest naprawde czas pokaze.

Jednymi słowy Wypadam z tej dyskusji, ponieważ nie potrafię poważnie rozmawiać z osobami niezrównoważonymi, a właśnie ty do takich się zaliczasz niestety.

Ty masz syndrom żony pijaka.

PIJE, BIJE ale go kocham i tego właśnie, jest tobie teraz brak najbardziej, jak masz zapewnioną stabilność.
Dlatego sporadycznie wyjesz do księżyca, bo chciałabyś go Mieć.

Jesteś dokładnie taka sama jak "anonimowi alkoholicy" psychopaci.

Rozmowa:

"...Wiesz ja nie piję.
Dlaczego ?.
No wiesz, leczę się jestem AA.
A CHA, ty jesteś AA!.
No nie, ty jesteś zwykły psychol, który nie ma własnego zdania..."
I tak też jest i w twojej sytuacji.

Dlatego
Bywaj.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 5  
Odpowiedz   Cytuj
20 Postów

(totalnie_zagubiona)
Wiking
gagatek napisał:
totalnie_zagubiona napisał:Wszystko co tu jest napisane, jest prawda,
to ja zostawilam bylego meza,
picie bicie i hazard to byly wystarczajace powody do odejscia.
A partner czy do rany przyloz? Jestem krytyczna wobec ludzi i siebie najbardziej, wiec nie, nie jest idealny, ale w porzadku.
Syn wydaje sie akceptowac go, a jak jest naprawde czas pokaze.

Jednymi słowy Wypadam z tej dyskusji, ponieważ nie potrafię poważnie rozmawiać z osobami niezrównoważonymi, a właśnie ty do takich się zaliczasz niestety.

Ty masz syndrom żony pijaka.

PIJE, BIJE ale go kocham i tego właśnie, jest tobie teraz brak najbardziej, jak masz zapewnioną stabilność.
Dlatego sporadycznie wyjesz do księżyca, bo chciałabyś go Mieć.

Jesteś dokładnie taka sama jak "anonimowi alkoholicy" psychopaci.

R|ozmowa:

"...Wiesz ja nie piję.
Dlaczego ?.
No wiesz, leczę się jestem AA.
A CHA, ty jesteś AA!.
No nie, ty jesteś zwykły psychol, który nie ma własnego zdania..."
I at też jest i w twojej sytuacji.

Dlatego
Bywaj.



Napisalam wczesniej, ze dobrze mowisz...cofam to...nie zarzucaj mi, ze to przez tesknote za bylym mezem do ksiezyca wyje, bo po rozwodzie jestem kupe lat....zanim tu przyjechalam....wiec? Mam problem, bo wpadlam w dolek, chce go zakopac, masz pomysl to podziel sie, a nie dokuczaj.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
40 Postów
Kasia J
(katrasia)
Nowicjusz
Daj spokój dziewczynie, zagubila się, wpadła w jakiś psychiczny dołek i raczej zbędne są tego typu komentarze...a czasem dobrze się "wypłakac" obcym ludziom, którzy są zupełnie neutralni, może ktoś był w podobnej sytuacji, ktoś może wesprzeć psychicznie ...jest na obczyźnie a tu zawsze ciężko znosi się problemy....lepsze dobre słowo albo żadne bo tego typu przygadywanie na pewno nikomu dobrze nie robi (chyba że Tobie) a Ty zagubiona głowę weź do góry, pamiętaj, że po każdej burzy w końcu musi wyjść słońce. Takie sytuacje nas wzmacniają i na pewno po tych doświadczeniach będziesz silniejsza. Powodzenia; )
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
10 Postów

(nargilla71)
Wiking
ale trafiłaś z tematem ! jak Cię nie zjedzą to napewno nie pomogą.tu psychoanalitów nie brakuje.najlepsi całymi dniami nic nie robią tylko czekają na takie tematy .dobrze że piszesz jako anonimowa ,bo inaczej była byś niezłym kąskiem dla tych מטומטמים.pozdrawiam i miłego weekendu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 6  
Odpowiedz   Cytuj
20 Postów

(totalnie_zagubiona)
Wiking
Za wszystkie pozytywne wypowiedzi dziekuje, za te mniej pozytywne rowniez. Milego weekendu zycze, samych pozytywnych mysli i powodzenia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -5  
Odpowiedz   Cytuj
194 Posty
Adam Krysiak
(adamkrysiak)
Stały Bywalec
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -3  
Odpowiedz   Cytuj
340 Postów
Sigurd I
(tosenevrati)
Stały Bywalec
adamkrysiak napisał:
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.

Dokładnie tylko trzeba ta drogę wybrać i jak w każdej podróży pada deszcz swieci słońce .
I aby tego słońca było jak najwiecej.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
nie bede Polakiem i postaram sie szczerze pomoc
kup buty o dwa numery za ciasne
zaloz rano
przez caly dzien nie bedziesz miala checi myslec o pierdolach ani depresji
buty zdejmuj dopiero przed spaniem
co za rozkosz i spokojny sen
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -5  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
Makaryna napisał:
totalnie_zagubiona napisał:
Makaryna napisał:
totalnie_zagubiona napisał:
Makaryna napisał:
Ej dziewczyno, jest jedna swietna kuracja na to.
Spakuj siebie i dziecko i wroc do Polski. Jedyny warunek:ZADNYCH PIENIEDZY Z NORWEGII.
Przyjedziesz do Polski, znajdziesz prace, mieszaknie, dziecko zapiszesz do szkoly i...... daje ci max 3 miesiace.
Po powrocie z Polski wywietrzeja ci wszystkie troski




Ja nigdzie nie napisalam, ze chce wracac, wrecz przeciwnie...decyzja podjeta przeze mnie i tylko przeze mnie jest taka, ze tu zostaje. Wiec nie rozumiem o czym mowisz, a ty nie rozumiesz o czym mowie ja...


Mi sie wydaje, ze jednak rozumiem. Tesknisz za tym poprzednim zyciem, bo to bylo iles tam lat temu i przez ten czas zapomnialas wszystkie szczegoly..... za bardzo je wyidealizowalas. Teraz tesknisz tylko do tego idealu, ktory juz nie istnieje.



No dokladnie, czyli rozumiesz....wiec moze i wiesz jak sie tego pozbyc, bo to nie ma sensu.


Skonfrontowac z rzeczywistoscia !!! Czyli tak jak napisalam powyzej. Troche jest zamieszania w zyciu, ale pozniej jest sie wyleczonym na dobre.......
Sama na to "zapadlam" po jakis 4 -ch latach pobytu w Norwegii. Wrocilam do Polski - 3 miesiace - powrot do Norwegii i jak reka odjal od 23 lat nie mam "nawrotow choroby"


też tak miałem, po trzech latach pracy poza PL, stwierdziłem że wracam bo w Polsce można żyć normalnie (pamiętając właśnie same pozytywy), praca i mieszkanie była ( i jest nadal ) od ręki, więc decyzja o powrocie.
Też wytrzymałem trzy miesiące i dałem sobie spokój...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 4  
Odpowiedz   Cytuj
504 Posty
Aneta Polak
(anetapolak)
Wyjadacz
Najpierw Makaryna, teraz Joseph - dobrze jej poradzili - ale ona chciałaby zjeść jabłuszko i mieć jabłuszko nie ma tak dobrze niestety
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok