Zaspałem jak zwykle ostatnio... Biegnę do auta z kanapką w zębach a gorąca kawa leje mi się po dłoni. Piątek trzynastego - pomyślałem. Cały dzień przepisowo jeździłem co by złego nie kusić. Gdy parkowałem pod domem nagle pedał sprzęgła zapadł się do podłogi. Hmm... czy ktoś mógłby mi pomóc z tym problemem?
Auto jest w Sandnes. Więc może mechanik z okolicy?
Pozdrawiam.
Auto jest w Sandnes. Więc może mechanik z okolicy?
Pozdrawiam.