Cześć. Na start błagam Was o powstrzymanie fali hejtu. Wiem jak to zabrzmi i być może dla niektórych jednoznacznie...Mam 33lata. Jestem mamą 2ki maluchów (6lat, 7msc). Jest mi w Polsce źle, nie wyszło to co wyjść miało. Niewiele mnie tu trzyma...niewiele pewnie czeka moje dzieci. Chcę coś w życiu zrobić, osiągnąć dla moich bobasów. Dać im spokój i stabilizację. Chcę pracować ciężko za godne płace i warunki, budować, tworzyć.... Myślę o przyjeździe do Norwegii. Nie jestem osobą która chce tam przyjechać i jechać na socjalu siedząc w jakiejś komunie....Potrzebuję jedynie ręki i podpowiedzi szczerej, na start. Realnej opinii i jak ktoś serdeczny się trafi - rad. Czy mogę coś dostać na start jakąś pomoc od państwa by móc swobodnie przejść na swoje...jak z poslaniem dzieci do przedszkola, żlobka, szkoly...jak zacząć, co zrobić? Powtarzam nie chce być darmozjadem. Chcę stworzyć normalne życie sobie i dzieciom. Pozdrawiam ciepło
5 Lat, 9 Miesięcy temu