Kontrowersje wokół polskich kursów dla kierowców ciężarówek – ciąg dalszy - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Kontrowersje wokół polskich kursów dla kierowców ciężarówek – ciąg dalszy
najwiekszym zagrozeniem na tych ich drogach, są oni sami!
Mameły kompletnie jezdzic nie potrafią,zero kultury,płynnosci,dynamiki,itd.....
pojecia nie maja właczyc sie do ruchu i wyjezdzaja przed nos ciezarówki,która wazy 50ton i mula sobie nie baczac na nic i nikogo....
ten kurs to scciema, bo kazdy NORMALNY kierowcaa zrobi wszystko,zeby uniknac kolizji do ostatniej sekundy,tyle,ze czasem poprostu sie nie da......
niech sprawdza ile było wypadków w norge przez ostatnie piec lat z udziałem polskich kierowców "tirów" !!!!!
wyniki beda przytłaczajace,poniewaz to oni, zarówno osobówki jak "tiry"jezdza jak traktorem po polu!
wiem co mówie, poniewaz jezdze tu juz 6-ty rok i przejechałem ponad 600tys km!
I wierzcie mi,ze nigdzie nie widziałem takich mosków na drogach jak oni, a objechałem kawał swiata!
zyczę szerokosci

Witam wszystkich!

Moim skromnym zdaniem cała sprawa to nagonka przeciw Polakom prowadzona przez norweskie media. Owszem, nieprawidłowości w szkoleniu kierowców w Polsce miały miejsce, ale sposób w jaki norweskie media relacjonują sprawę jest conajmniej nieobiektywny. Tyczy się to zwłaszcza radia NRK (którego codzień słucham w pracy) - podali wiadomość o polskich kierowcach jako pierwszą, robili to co pół godziny a brzmiało to tak jakby WSZYSCY polscy kierowcy zawodowi mieliby się tak zachowywać. Zapomnieli dziwnym trafem dodać, że były to nieliczne wypadki i że statystyki wypadkowe w Norwegii nie potwierdzają morderczych skłonności rzekomo niedouczonych polskich kierowców. Zastanawiam się jak zareagują na te wiadomości właściciele norweskich firm transportowych. Sam mam uprawnienia CE i jak na razie pracuję tutaj od 6 lat w zupełnie innym zawodzie. Podejrzewam że jest sporo takich jak ja Polaków którzy znają język norweski, pracują w różnych branżach a mają uprawnienia i mogliby rozpocząć pracę za kółkiem. Jednak po takich wiadomościach nie sądzę by było to możliwe. Tak jak pisałem na początku, uważam że to nagonka mediów bowiem moim zdaniem istnieje jakaś niepisana umowa, że Polak ma pracować na budowie i przy łopacie a od ciekawej i nieźle płatnej pracy to wara.
Zastanawiam się tylko czy obecne władze popierają tę nagonkę medialną, bo nie wierzę, by wykształceni ludzie tacy jak norweska minister transportu naprawdę wierzyła, że Polak wjedzie w samochód osobowy rozmyślnie.
Pozdrawiam wszystkich!

Jeżdzę po Norwegii ok 4 lat i jeszcze nie widziałem żadnego poważnego wypadku, piszecie że Norwegowie jeźdzą jak cioty ale potwierdzenia w faktach tego nie ma. Gdy jest ograniczenie prędkości to jest to przestrzegane, zdarza się że samochody jadą 10 max 20 km/h szybciej, Polski kierowca jak zawsze jest mądrzejszy od tego co zadecydował gdzie i jakie znaki postawić.

może i jest nagonka ale jest uzasadniona i ma pokrycie w faktach bo m.in. w TVP puszczali fragmenty ze szkoleń.

Polscy kierowcy myślą że są królami szos i jeźdzą szybko i bezpiecznie, prawda jest jednak zgoła inna co potwierdzają Policyjne statystyki,

a wracając do tematu kierowców TIRów to jest to przeważnie banda otyłych chamów i oszustów, którzy kilka groszy przedkładają na zdrowie swoje i innych użyktkowników ruchu drogowego, kierowcy osobówek są nie lepsi.

Jazda na oleju opałowym, przerabianie tachografów itd, mam niestety w rodzinie dwóch takich baranów co lubią się chwalić jak to można oszukiwać, niektóre zagraniczne firmy lubią zatrudniać takich kierowców bo mogą wtedy więcej zarobić, Polski kierowca bez problemu złamie prawo w przeciwieństwie do Niemieckiego czy Norweskiego.

Na koniec jeszcze powiem zanim zacznie się ujadanie to Norwegowie też jeżdzą po Europie i tam rówież mogą trafić na tak "przeszkolonego" kierowcę, więc pozostałe kraje w Europie również zyskają gdy ten proceder w jakiś sposób będzie ukrócony

Do romanczerajek: nie wiem gdzie Ty jeździsz po Norwegii ,że nie widziałeś poważnego wypadku bo ja w ciągu dwóch lat pracy za kierownicą widziałem na własne oczy dwa śmiertelne spowodowane przez norwegów...pomyśl chwilkę...U mnie w firmie nie ma ani jednego otyłego chama tylko normalni KIEROWCY. Czy jeśli Brevik zamordował kilkadziesiąt osób to mam się obawiać każdego Norwega? Więc dlaczego nagle wszyscy panikują,że po Norwegii jeżdżą polscy kierowcy?!Ludzie włączcie myślenie!!!!!!!

norki to kaleki drogowe,sa mistrzami w wymuszaniu a potem od razu na chamulec bo widzi znak z ograniczeniem ale debil nie pomysli kiedy wbija sie przed sama maske auta jadacego.ja bym zrobil norkom testy na jazde w krajach gdzie jest normalny ruch w jakies stolicy europejskiej...jezdze tu od 6 lat i zeby spotkac norka za granicom za kierownicom to cud no moze w dani w drodze na prom ale tam trasa prosta bez znakow itd

broda napisał:
norki to kaleki drogowe,sa mistrzami w wymuszaniu a potem od razu na chamulec bo widzi znak z ograniczeniem ale debil nie pomysli kiedy wbija sie przed sama maske auta jadacego.ja bym zrobil norkom testy na jazde w krajach gdzie jest normalny ruch w jakies stolicy europejskiej...jezdze tu od 6 lat i zeby spotkac norka za granicom za kierownicom to cud no moze w dani w drodze na prom ale tam trasa prosta bez znakow itd
lepiej wyglądasz jak nie robisz błędów 20cm

Witam.Musialam sie zalogowac zeby napisac.Jasta102 czy Ty dobrze sie czujesz??Po 1 to nie norki a Norwedzy ,z tego napisales to Twoja kultura jazdy jest adekwatna do wypowiedzi!!!!!Polak malo co przejechal mnie przejsciu dla pieszych!! i Ty smiesz pisac ze oni nie maja kultury jazdy??Ja podchodzac do przejscia Norweg ZAWSZE sie zatrzyma chocby byl kilkukilometrowy korek.Wedlug mnie kazdy Polak powinien przejsc kurs jak powinno sie jezdzic i zachowywac na drodze,Aco do wypadkow to chyba wiecej jest w Polsce jak tutaj,pozdrawiam prawdziwych kierowcow z kulturosobista i tych ktorzy wiedza jak sie zachowac na drodze szczegolnie na przejsciach i nie tylko))

hahaha janek bogu ducha winny, a dostało mu sie (jak zawsze)
kobieto > jaj nie przestanies pisac głupot,to osobiscie cie rozjade.
co za brednie i farmazony......
co do reszty norków z polskimi paszportami, to pozwole sobie przemilczec,bo szkoda słow......

PS: Tak jestem polskim bandyta jezdzacym tu juz ponad 5 lat
moje psseudo to "pogromca norweskich ciot drogowych"

na temat stylu jazdy tych norweskich sierot drogowych to mi sie nie chce nawet pisac,niby uprzejmi z jednej strony pieszego zawsze przepuszcza,czasem pozwola do ruchu sie wlaczyc czy pas zmienic,fajnie ale z drugiej bezczelnie przyspieszaja przed radem odwracajac glowe zeby tylko nie chamowac ,chamuja za to na zielonym swietle,narod daltonistow?,jak maja pierwszenstwo z prawej to nawet nie spojrza w lewo barany wypadajac zza rogu czy zywoplotu,bez wyobrazni ,szczyt ekstremy to wyprzedzanie,mozna by tak wiele,ale po co,kazdy kto w zyciu troche przejechal i przywialo go tutaj doskonale wie jak to wyglada,
co do naszych kierowcow ciezarowek to chyba jest dokladnie tak jak z cala nasza emgracja,wiekszosc jest ok ale jest czesc baranow potecjalnych przestepcow ,ktora to smietanka tego fachu wystawia opinie wszystkim i pewnie na wszystkich sie to odbije,wzmozone kontrole itd.swoja droga to czy musi dochodzic do miedzynarodowego skandalu zeby ktos sie za tych "krolow" szos i poboczy w koncu zabral.
ktos tam wspominal o ilosci wypadkow tutaj i w pl. owszem napewno u nas jest wiele wiecej,jest tez wiele wiecej drog i duzo wiecej samochodow,jezdzi sie tez szybciej nawet zgodnie z przepisami ,a czy ktos chcialby jechac 70 i po "chopkach"z np.bielska nad morze? pewnie dwa dni by zeszlo,wszyscy przekraczamy i lamiemy przpisy,czasem idiotyczne,statystycznie i tak napewno wypadlibysmy gorzej,a jesli juz temat jazdy w pl zostal poruszony to rowniez znaczaco powinno sie ograniczyc predkosci dla swiezo upieczonych kierowcow ,przynajmniej przez pierwsze trzy lata zanim nie ochlona.

Miałbym propozycje panowie kierowcy......wysiądźcie z tych waszych samochodów i korzystajcie z nóg przez miesiąc tylko, poruszając się po ulicach naszych miast bo widzę żeście zapomnieli chyba jak to jest być tarczą......a nie strzelcem Dla podniesienia adrenaliny proponuję wziąść wózek z niemowlakiem ......... a może z kiepską babką