Jesli mial legalna prace jako pracownik a nie wykonawca zlecenia to niewazne ile zarobil nawet jak mial skattefrikort to ma dostac 10,2 % feriepenger. Nawet gdyby w umowie pisalo ze niedostanie to niemozna umowic sie tak z pracownikiem ze niewyplaca sie feriepenger chyba ze byly wyplacone razem z pensja i zostalo to dokladnie opisane w umowie ze pensja to tyle i tyle a feriepenger od niej 10,2 % wyplacane jest razem z ta pensja co miesiac (czasem 7 dni lub 14 dni).
Oczywiscie jesli pracowal na zasadzie "frilanser" czyli wypelnial zlecenie lub podjal sie zadania jako Enkeltmannsforetak / Aksjeselskap / Ansvarlig selskap itp. to wtedy nienaleza sie feriepenger. Mysle iz jesli cos takiego w tym przypadku zaistnialo to otrzymal kontrakt dla frilanser bo watpie aby zalozyl wlasna firme aby popracowac 3 miesiace.
A podatek to ma to ze jesli nie mial karty podatkowej nawet chociazby skattefrikort to wtedy "bialosc" pracy jest watpliwa. A przy pracy na czarno to nic sie nienalezy conajwyzej sprawa sadowa jesli pracodawca niechce czegos zaplacic ale wtedy z rowna radoscia "udupiaja" zarowno pracodawce jak i pracownika. Tak ze jednemu i drugiemu "bokiem wyjdzie"