Abstrahujac od tych "polskich" sledzi firmy Lisner, ktore mozna sobie w N zrobic samemu, kupujac sledzia swiezego, to pytanie jaki mi sie nasuwa po obejrzeniu asortymentu jest takie - kto idzie do polskiego sklepu by zakupic 1kg cukru krysztal?
Pewnikiem jaki patryota.
Właściciel Armisa, Michał Subocz, z którym rozmawiało NRK, przyznaje, że sieć sklepów spożywczych założył czysto hobbistycznie. Zauważył, że kiedy uruchomiono bezpośrednie loty między Ålesund a Gdańskiem, wielu Polaków wracało z walizkami pełnymi polskiego jedzenia.
....
strasznie spostrzegawczy Polak
do biznesu to jednak trzeba mieć smykałkę i być spostrzegawczym
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.