freewoman napisał:
karsk napisał:
Bieda w rodzinach gdzie matka samotnie wychowuje dzieci to nic niezwyklego w Norwegii, zona ma sporo takich kolezanek.
Ciuchy dzieciece Norwedzy przekazuja sobie nawzajem wsrod znajomych niezaleznie od statusu majatkowego i jest to normalka. Natomiast meble i sprzet agd i rtv mozna znalezc za darmo na Finn.no ( gis bort). Ale szybki internet troche kosztuje.
Pozdrawiam
Wlasnie dlaczego w tak bogatym panstwie ,gdzie matka wychowuje samotnie dzieci jest dopuszczalny obraz biedy...?????
Wlasnie ta matks powinna miec takie zabezpieczenie finansowe od panstwa, zeby nie zebrac ....
Pozdrawiam
To w znacznej mierze wina przesadnego rownouprawnienia w niektorych sferach zycia, jak i jego braku jak np. w wysokosci wynagrodzen. Kobiety musza byc twarde jak mezczyzni i radzic sobie bez specjalnej pomocy bo alimenty sa smiesznie niskie a barnevernet czeka na nieporadne matki. Dziecko ma ifana i formowe ciuchy bo to wstyd miec cos tanszego , ale mieszka z matka w mieszkaniu na przyziemiu lub w suterenie, jest wypychane przy kazdej okazji na pare dni do ojca aby matka mogla troche zaoszczedzic, z aut to autobus, pizza grandiosa i karkowka z Remy zamiast normalnej jakosci mieso z Meny, mlodziez jak najszybciej idzie do pracy i opuszcza matke aby uciec z jednej biedy do drugiej. Niemal standardowe wakacje na poludniu, hytta, båt to dla wielu tylko marzenie.