99% tu przybylych to emigranci zarobkowi. Ich poziom szczescia jest wprost proporcjonalny od kursu korony.
Ja sie ciesze, ze moglem opuscic ten kraj i zbudowac przyszlosc gdzies indziej. Przynajmniej nie bede musial pracowac do konca zycia na etacie. Gorzej z tymi co tu utkneli na dobre. Cos jak w zly malzenstwie. Chcialbys uciec a nie mozesz. Najgorsze jest to, ze sam sobie wybrales taki los. Wtedy zostaje juz ci tylko negowac rzeczywistosc, zeby moc dalej funkcjonowac.
Ja sie ciesze, ze moglem opuscic ten kraj i zbudowac przyszlosc gdzies indziej. Przynajmniej nie bede musial pracowac do konca zycia na etacie. Gorzej z tymi co tu utkneli na dobre. Cos jak w zly malzenstwie. Chcialbys uciec a nie mozesz. Najgorsze jest to, ze sam sobie wybrales taki los. Wtedy zostaje juz ci tylko negowac rzeczywistosc, zeby moc dalej funkcjonowac.