PolAker napisał: Ja nie wiem co do za moda się zrobiła spożywania alkoholu w czasie lotu a co więcej już przed samym lotem.
To można kupić alkohol to znaczy że trzeba chlać ?
Po starcie samolotu, minie troche czasu , to stewardessy wjezdzają ze zwoim wòzkiem pelnego towaru jak na straganie wiejskiej sprzedazy, sprzedają swoj towar miedzy innymi alkohol, ktory w czasie lotu norwegowie trzymają w dloniach, ich stan zejscia z pokladu samolotu jest tak ciezki jak grawitacja w kosmosie, wiec chyba jest to rytuał picia na pokladzie..
pozytywnazołza napisał: PolAker napisał: Ja nie wiem co do za moda się zrobiła spożywania alkoholu w czasie lotu a co więcej już przed samym lotem.
To można kupić alkohol to znaczy że trzeba chlać ?
Po starcie samolotu, minie troche czasu , to stewardessy wjezdzają ze zwoim wòzkiem pelnego towaru jak na straganie wiejskiej sprzedazy, sprzedają swoj towar miedzy innymi alkohol, ktory w czasie lotu norwegowie trzymają w dloniach, ich stan zejscia z pokladu samolotu jest tak ciezki jak grawitacja w kosmosie, wiec chyba jest to rytuał picia na pokladzie..
Chyba mylisz kraje. Lot z PL do Nor trwa krótko i alko na pokładzie nie jest sprzedawany na flachy. Nie wiem skąd dokąd leciałaś, ale pomyliłaś samoloty.
"Ciężki jak grawitacja w kosmosie" ? - chciałam prosić o rozwinięcie tej myśli, ale się rozmyśliłam...
Asikhb napisał: pozytywnazołza napisał: PolAker napisał: Ja nie wiem co do za moda się zrobiła spożywania alkoholu w czasie lotu a co więcej już przed samym lotem.
To można kupić alkohol to znaczy że trzeba chlać ?
Po starcie samolotu, minie troche czasu , to stewardessy wjezdzają ze zwoim wòzkiem pelnego towaru jak na straganie wiejskiej sprzedazy, sprzedają swoj towar miedzy innymi alkohol, ktory w czasie lotu norwegowie trzymają w dloniach, ich stan zejscia z pokladu samolotu jest tak ciezki jak grawitacja w kosmosie, wiec chyba jest to rytuał picia na pokladzie..
Chyba mylisz kraje. Lot z PL do Nor trwa krótko i alko na pokładzie nie jest sprzedawany na flachy. Nie wiem skąd dokąd leciałaś, ale pomyliłaś samoloty.
\"Ciężki jak grawitacja w kosmosie\" ? - chciałam prosić o rozwinięcie tej myśli, ale się rozmyśliłam...
...grochowa ,,widzi ,,promile podwójnie ..zwłaszcza u Norwegów..
bojfraoszlo napisał: ...obsługa nie sprzedala by nikomu alkoholu w takiej iloci zeby ,,wydmuchac,, 2 promile
...cep ,,nadmuchał ,,sie przed lotem
W samolotach sprzedadzą w kazdym razie tyle ile im sie uda. Ze tego w koncu tanie linie zyja . I niewazne, ze juz wchodzac do samolotu ktos ledwo stal na nogach.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.