Nie wiem nad czym ten placz. Jazda autobusem za darmo albo ze znizka jest dochodem. Od dochodu nalezy placic podatek. Podatek powinni placic wszyscy i nie wiem dlaczego kierowcy autobusow mieliby byc z tego zwolnieni. No bo.........czy to znaczy ze kierowcy tirow powinni dostawac za darmo paliwo do swoich prywatnych samochodow?.
Ja tez mam sluzbowy telefon ale prywatne rozmowy musze opodatkowac bo to jest dla mnie dochod. I robie to z przyjemnoscia. W koncu dostaje duzo wiecej z powrotem niz wplacam. W leczeniach, w szkole, w emeryturze, itd, itd. Taka jest istota dzialania panstwa i nazywanie tego dnem jest po prostu ignorancja
Dla mnie dnem jest jak ktos kto pracowal 40 lat w urzedzie w naszej kochaniej Polsce i zostal dzisiaj z emerytura wysokosci 2.600 zl. Oczywiscie mozna wszystkich policjantow, nauczycieli, urzednikow, sprzataczki i sprzataczy, pielegniarki, sprzedawcow i innych oskarzyc o brak inicjatywy i to ze pracowali tylko 1 etat a nie szarpali sie z dwoma, bo wtedy mieli by dwa razy wiecej. Jest to jednak wyraz jeszcze gorszej ignorancji