By nie zauważać zmian jakie zaszły w Polsce trzeba chyba nie odwiedzać naszego kraju. Oczywiście jest wiele do zrobienia w kwesti służby zdrowia, emerytur, mentalności, itp., ale to zajmie trochę czasu. Jest duże prawdopodobieństwo ze wróci opozycja do władzy i tacy doradcy jak Balcerowicz, zaczną „schladzac gospodarkę”, ściągać „sile robocza” z krajów arabskich, wyprzedawać majątek narodowy za grosze, wróci się ogromne bezrobocie, wysoka inflacja a dla Polaków znów największym marzeniem będzie wyjechać za granice. Te statystyki to kółko wzajemnej adoracji, im więcej tęczowych horagiewek tym wyżej w rankingu. Jak się maja ekonomiczne sprawy w Norwegi to wiemy, ale dziś liczą się majtkowe sprawy garstki ludzi. Każdy wie ze są kraje ociekające bogactwem gdzie ludzie na wózek dla dzuecka wydają tyle co w Norwegi na samochód, ale tam nie ma tęczowych horagiewek wiec w rankingach nie są wysoko.