balum napisał:
Polak to katolik,przynajmniej procentowo.
W rzeczywistości wszyscy ci którzy tylko figurowali w statystykach a bimbali sobie z wiary,odnajdą tą wiare w swoich późnych latach,kiedy nieuchronnie zbliżać się będą do grobu.
Dlaczego tak jest pokolenie w pokolenie? bardzo zastanawiające,ale to nie przedmiot dyskusji.
Polak-katolik,wierzący,chrześcijanin.A czegóż to nauczał wierzący i wierzący-niepraktykujący polaku nauczał Bóg?
Jest może jedno słowo w Biblii o narodach??
Otóż nie ma,z bardzo prostej przyczyny,Bóg mówił do LUDZKOŚCI ,bez podziałów na żydów,katolików,niemców,hiszpanów i polaków.
Podziały wymyślili ludzie,że polacy to tacy,a norwedzy to tacy a w afganistanie to same zbiry i innowiercy itp itd.
Polskość jest po to komuś potrzebna żeby się mógł tym uniwersalnym słowem podeprzeć w określonych sytuacjach.Spotkają się na świętowaniu "polacy" i uznają że,aha ten polak,ten polak ,ten jest,ten też jest ,ale tego nie ma,a to ci dopiero,a ja jestem,ja polak-PO CO TO?
dziecinada i żenada.Zajmij się jeden z drugim pracą nad swoimi wadami,nad poprawą losu swojego i innych,i przestań patrzeć na zabobony i dyrdymały które są nic nie warte.
Tym bardziej w sytuacji kiedy dopuściliśMY do unicestwienia polski w przeciągu ostatnich 23lat.Nie ma polski i nie ma polaków,ale pozostali ludzie,i niech byliby tymi LUDŹMI na co dzień,to wystarczy.Nie trzeba do tego zaklęć typu;
-bo ja to polak jestem...człowiek jesteś,być może...
1. W swej wielkiej roztropności rodzice nie ochrzcili mnie jako "bezwiedne niemowlę" i podobnie jak ja mojemu dziecku, dali wolny wybór w kwestii religii...
2. w kwestii Biblii i narodów... zgodzę się że Jezus mówił do wszystkich, bez podziałów ale również w listach apostołów znajdziesz wytyczne dotyczące tego jak chrześcijanie mają traktować "innowierców" i niestety nie wszystko ocieka tam miłością...
A stary testament... Naród Wybrany podbijający ziemię obiecaną w pień wycinający starców, kobiety i dzieci...
...i przyznam rację że wielkie hasło: "Bóg, Honor, Ojczyzna" powinno przynajmniej czasowo zostać pozbawione słowa "Bóg" przez szacunek do Jego Osoby... bo powoływanie się na Boga nie mając pojęcia o swojej własnej religii jest ze wszech miar nie na miejscu...
Aby nie było pytań i insynuacji jestem deistą.