mekanik79 napisał:
Chciałbym załozyć temat, w którym można by opisywać nasze kontakty ze swoim fastlege. Przez 5 lat mojego pobytu w Norge na każdą dolegliwość zawsze dostawałem przepisany PARACET........
Nalezy naswietlic pewna wazna rzecz, o ktorej tylko nieliczni wiedza:
W Norwegii istnieja dwie szkoly w dziedzinie medycyny stosowanej.
Przedstawiciele szkoly nr.1 przepisuja paracetamol, zwolennicy szkoly nr. 2 przepisuja ibuprofen.
Nieliczni " rebelianci" przepisuja zarowno paracetamol i ibuprofen, ale zaznaczam ta grupa jest waska i budzi duza niechec w srodowisku.
Nie polecam absolutnie poddawaniu sie jakiejkolwiek operacji. Ze skromengo doswiadczenia wiem, iz operujacy nie lubia z reguly grzebac sie we wnetrznosciach i chca jak najszybciej zakonczyc kazdy zabieg, gdyz one przyprawija kazdego ( nawet najbardziej pozytywnie nastawionego ) operatora o mdlosci.
Jezeli ktos nie ma zadnego wyboru, to nalezy do szpitala udac sie po odprawieniu ostatniego namaszczenia. Mozna tez zabrac ze soba ksiedza i kadzidlo.
Na dentystow tez trzeba uwazac. Lepiej udac sie do znajomego polskiego kowala, niz do tych sadystycznych i niedouczonych wladcow wiertel.