Dzień dobry, to mój pierwszy wpis na forum. Jestem w Norwegii od 2 tygodni, powoli przyswajam język i mam już pierwszą pracę, ale chciałbym założyć firmę cateringową. Jestem kucharzem - samoukiem i w sumie z takim właśnie marzeniem sobie tu przyjechałem, że dając innym radość w talerzach i merdając chochlą w garach zbuduję tu imperium. Piękna wizja, nie?
Zapewne na forum jest sporo weteranów Norwegii. Może coś podpowiecie, co z polskiej kuchni najbardziej lubią Norwedzy? Słyszałem do tej pory że tutejsi nie przepadają za gotowaniem, własną kuchnię mają dosyć biedną <patrz rybny budyń>, a za polską przepadają. Ogromna ilość mrożonek w sklepach podpowiada mi że istotnie, gotowanie nie jest tu popularnym... "sportem". Chciałem też zapytać jakie zwierzątko kojarzy wam się z polską kuchnią bo nie jestem pewien co dać na logo, wśród propozycji pojawił się wilk z chochlą w zębach, świnia, leniwiec, borsuk, gąska a nawet kapibara.
A, no i jakby ktoś szukał kogoś kto machnie pierogi w ilości hurtowej na imprezę, to oczywiście jestem w stanie się podjąć. Pozdrawiam.
Zapewne na forum jest sporo weteranów Norwegii. Może coś podpowiecie, co z polskiej kuchni najbardziej lubią Norwedzy? Słyszałem do tej pory że tutejsi nie przepadają za gotowaniem, własną kuchnię mają dosyć biedną <patrz rybny budyń>, a za polską przepadają. Ogromna ilość mrożonek w sklepach podpowiada mi że istotnie, gotowanie nie jest tu popularnym... "sportem". Chciałem też zapytać jakie zwierzątko kojarzy wam się z polską kuchnią bo nie jestem pewien co dać na logo, wśród propozycji pojawił się wilk z chochlą w zębach, świnia, leniwiec, borsuk, gąska a nawet kapibara.
A, no i jakby ktoś szukał kogoś kto machnie pierogi w ilości hurtowej na imprezę, to oczywiście jestem w stanie się podjąć. Pozdrawiam.