Kursy zawodowe z NAV - Norwegia

Witam. Od 6 miesięcy choruje na łuszczycowe zapalenie stawów i łuszczycę, z tego powodu przebywam na zwolnieniu i jestem zmuszony przekwalifikowac się do wykonywania innego zawodu. Niestety ,a le w moim przypadku dalsza praca jako mechanik jest zakazana. Pewna miła pani z lokalnego biura mimo wszystko stwierdziła że za kurs językowy oraz kursy zawodowe muszę sam zapłacić i więcej im głowy nie zawracać. Nawet mój lekarz kilkukrotnie wysyłał wiadomosci do NAV z opisem mojej choroby i monitowal żeby posłali mnie na kursy. W końcu pani z NAV zaprosiła mnie na spotkanie i zażądała wyciągu z mojego konta w banku ponieważ twierdzi że sam mogę sobie pokryć koszty morsów. Czy ktoś może mi podpowiedzieć co w tym przypadku mam zrobić czy NAV zobowiązany jest zapewnić mi pomoc? Na prawdę już brak mi sił i nerwów walkę z tymi ludźmi.

Jest wiele mozliwosci, musisz jednak wlozyc w to troszke wiecej wlasnej inicjatywy. Czekanie Az NAV wszystko zalatwi niewiele pomoze.
Wiesz jaki zawod chcialbys wykonywac? Zrobiles analize tego co masz (jezyk, wyksztalcenie, zainteresowania) i co jest ci potrzebne zeby dojsc do celu? Zorientowales sie gdzie sa szkoly, zaklady, kursy itd zeby to uzupelnici moz sie przeksztalcic? Zbadales czy jestes moze objety voksenreform? Jezeli pojdziesz do NAV z jakimkolwiek "planem" beda z toba zupelnie inaczej rozmawiac.
Z drugiej strony, jak bedziesz chodzil do nich jak do twojego najwiekszego wroga to zbyt duzych nadzieji ci nie rokuje. Wybor jest Twoj

Jedyne na co cie skierują to na kurs osób poszukujących pracy po polsku (o ile jeszcze to jest). Ogólnie jakbyś znał norweski to by cie na coś pewno wysłali (znam może 2 takie osoby) ale to nie takie proste i zależy od danego biura NAV. Sam kiedyś po dość konkretnym wypadku o to walczyłem i zawsze było nie. Znalazłem firmę co by mnie przygarneła potrzebowałem 2 kursów zawodowych + kurs językowy, koszt wszystkiego ok. 90000 nok (miałem całkowity zakaz pracy fizycznej, wypadek był w pracy) i NAV mnie poprostu wyśmiał. Na AAP ledwo starczało na przeżycie żaden bank niechciał dać kredytu na te kursy a miła Pani z NAV zaoferowała bilet powrotny do Polski i kontynuację leczenia w ojczyźnie i przeniesienie zasiłku do ZUS. Także życzę powodzenia

Ja nie czekam aż NAV mi wszystko załatwi. Wyszukalem sobie szkołę gdzie mogę zrobić kursy na operatora koparki lub innych maszyn budowlanych ponieważ przez pół życia naprawiłem te maszyny i sporo o nich wiem. Uczę się języka norweskiego na własną rękę. Miałem jeszcze kilka pomysłów na przekwalifikowanie, ale Tą miłą pania NAV-u interesuje tylko stan mojego konta i za każdym razem odsyła mnie z kwitkiem. Swoją drogą nie rozumiem z jakiego powodu ona domaga się wyciągu z mojego rachunku?!

Swoją drogą nie rozumiem z jakiego powodu ona domaga się wyciągu z mojego rachunku?![/quote]

Pewno by sprawdzić czy cie stać samemu za to zapłacić. Masz kasę jesteś w miarę zdrowy to rób kursy samemu a NAV niech załatwi ci praktykę. Bo szkoda nerwów.

Gdyby była zainteresowana tylko stanem mojego konta to ja nie widzę przeszkód żeby jej to okazać, ale ona zażądała wyciągu z 3 ostatnich miesięcy!!!

LukaszLukas napisał:
Gdyby była zainteresowana tylko stanem mojego konta to ja nie widzę przeszkód żeby jej to okazać, ale ona zażądała wyciągu z 3 ostatnich miesięcy!!!
Jesli potrzebujesz pomocy finansowej do przekwalifikowania sie zanies pani dokumety jakich chce i masz szanse. Co za problem dac jej wyciag z ostatnich trzech miesiecy?

Heh... Co jak co, ale nikt nie będzie infiltrować mojego konta. Jeżeli komuś władza do głowy uderza to puzniej tak jest. Pozatym dzisiaj byłem w komunie u samego burmistrza i on sam stwierdził że nie ta kobieta nie ma żadnych podstaw do tego żeby przeglądać tranzakcje na moim koncie i obiecał mi pomoc w załatwieniu sprawy.

..chłop z komuny ma racje!
...bezczelnośc Navu nie ma granic
...jezeli nie chcesz ujawnic stanu swojego konta to podejrzewam ,ze masz tam nie małe pieniądze
...czego gratuluje,bo nie cierpie nicponi,którzy żyją od pierwszego do pierwszego
...chlejac ,trwoniąc cash ,zamiast wysłac dzieciom w Polsce ,np...
...napisze wprost
...co to kużwa jest ,że osoba ,,oszczedna,, ma byc w gorszej sytuacji niz ,,rozrzutna,,????

Ja nie mam problemu z ujawnieniem stanu konta tylko głównie nie rozumiem dlaczego ona chce szczegółowego wyciągu. Nic jej do tego ile pieniędzy wydaje w jakich sklepach, oraz ile przelewam na polskie konto!!! Ciekawe dlaczego w stosunku do wszystkich uchodźców z krajów afrykańskich którzy przyjeżdżają tu w poszukiwaniu lepszego życia nie stosują takich metod tylko im dają mieszkania i płacą za wszystko!!! Ludzie którzy chcą pracować a potrzebują pomocy są dyskryminowani przez urzędników z NAV!!!