Witam!
Pracuje w Norwegii(i mieszkam, oczywiscie) prawie 3 lata, wciaz pracuje w tej samej firmie(wszystkie miesiace od przyjazdu, bez zadnego wyjatku) i mieszkam w tym samym miejscu. Mam jednak nieco dziwna umowe, jakby smieciowke, ktora gwarantuje mi tylko 110 minut pracy 6 dni w tygodniu(to mam na stale), ale kazdego dnia mam kilka godzin "pracy dodatkowej". Ze wzgledu na dosyc dziwna umowe zwlekalem ze staraniem sie o fødselsnummer, ale nieco ponad 3 miesiace temu sprobowalem. Zaswiadczenie z policji po ciezkiej i dlugiej rozmowie dostalem. Pomogla mi wysokosc zarobkow(pokazalem kilka ostatnich lønnsslippow na kwote 25-32 tys.).Potem byl skatt i tu jest problem. Dotad nie otrzymalem oficjalnej odpowiedzi chociaz "proceding time" mial byc 12 tygodni,a obecnie mija niemal 14. Dzwonilem wielokrotnie do skattu i dzieje sie cos dziwnego, za kazdym razem slysze inna wersje. Taki przyklad, dzwonilem 5.01, przeprosili mnie za zwloke, kazali doslac dodatkowy dokument(przez telefon), wyslalem szybko. W czwartek, 14.01 zadzwonilem znowu, uslyszlem ze wyslali mi list 3.01 ( ;p, chociaz 5.01 nic o tym liscie nie widzieli ) i prawdopodobnie wina poczty. Godzine pozniej zadzwonilem znowu, tym razem uslyszalem cos, ze list wyslali 12.01, ale ten tez nie doszedl do piatku wiec...2 razy wysylalem zapytania przez alltinn i nie otrzymalem odpowiedzi chociaz minely tygodnie i miesiace od wyslania. Rezultat taki, ze przez telefon cos mi tam odpowiadaja, ale slysze sprzeczne wersje, a przez ponad 3 miesiace zadnej oficjalnej odpowiedzi, nawet na wiadomosci wyslane z altinn. Byc moze jest tak, ze moja sprawa nie zostanie rozpatrzona pozytywnie, ale chcialbym sie o tym dowiedziec, a nie takie glupie...Jak myslicie, co powienienem zrobic?Jak dostac chociaz dostac oficjalna odpowiedz?
Pracuje w Norwegii(i mieszkam, oczywiscie) prawie 3 lata, wciaz pracuje w tej samej firmie(wszystkie miesiace od przyjazdu, bez zadnego wyjatku) i mieszkam w tym samym miejscu. Mam jednak nieco dziwna umowe, jakby smieciowke, ktora gwarantuje mi tylko 110 minut pracy 6 dni w tygodniu(to mam na stale), ale kazdego dnia mam kilka godzin "pracy dodatkowej". Ze wzgledu na dosyc dziwna umowe zwlekalem ze staraniem sie o fødselsnummer, ale nieco ponad 3 miesiace temu sprobowalem. Zaswiadczenie z policji po ciezkiej i dlugiej rozmowie dostalem. Pomogla mi wysokosc zarobkow(pokazalem kilka ostatnich lønnsslippow na kwote 25-32 tys.).Potem byl skatt i tu jest problem. Dotad nie otrzymalem oficjalnej odpowiedzi chociaz "proceding time" mial byc 12 tygodni,a obecnie mija niemal 14. Dzwonilem wielokrotnie do skattu i dzieje sie cos dziwnego, za kazdym razem slysze inna wersje. Taki przyklad, dzwonilem 5.01, przeprosili mnie za zwloke, kazali doslac dodatkowy dokument(przez telefon), wyslalem szybko. W czwartek, 14.01 zadzwonilem znowu, uslyszlem ze wyslali mi list 3.01 ( ;p, chociaz 5.01 nic o tym liscie nie widzieli ) i prawdopodobnie wina poczty. Godzine pozniej zadzwonilem znowu, tym razem uslyszalem cos, ze list wyslali 12.01, ale ten tez nie doszedl do piatku wiec...2 razy wysylalem zapytania przez alltinn i nie otrzymalem odpowiedzi chociaz minely tygodnie i miesiace od wyslania. Rezultat taki, ze przez telefon cos mi tam odpowiadaja, ale slysze sprzeczne wersje, a przez ponad 3 miesiace zadnej oficjalnej odpowiedzi, nawet na wiadomosci wyslane z altinn. Byc moze jest tak, ze moja sprawa nie zostanie rozpatrzona pozytywnie, ale chcialbym sie o tym dowiedziec, a nie takie glupie...Jak myslicie, co powienienem zrobic?Jak dostac chociaz dostac oficjalna odpowiedz?