Riggman napisał:
ten twoj zlom juz od pol roku jak nei dluzej nie jezdzi, kasy nie masz na naprawe to trzeba sie pozbyc bo bedziesz mial jeszcze wieksze koszty
I owszem nie jeździ i nie żaden złom!.
Nie jeździ tylko i wyłącznie, przez takich JAK TY i tobie podobnym.
Którzy z zazdrości i chciwości, niszczą głupimi doradztwami, wysiłek innych, by mieli jeszcze gorzej niż dotychczas.
Mało tego, ten przez kogo mam teraz takie a nie inne kłopoty, starał się zniechęcić norwega do tego, by i on zrobił to samo.
MOJE Fordzidło będzie jeszcze w tym roku sprawne "na nogach" i to NA ZŁOŚĆ takim polaczkom jak ty właśnie i ten milioner, który z chciwości by mieć więcej z miesiąca na miesiąc stracił ponad 100-tysięcy koron i szacunek innych zainteresowanych, nawet tego norwega.
A ja i tak powolutku, wykaraskam się z tej opresji.
----
Miał chałupę, 3-magazyny w stodole i prawie nieograniczony spory plac.
Za którą płacił norwegowi 15-tys. koron.
Było 5-pokoi po 2,5-koron.
Miał 5--lokatorów, którzy płacili po 2,5- tysiąca koron.
Miał i z chciwości i głupoty się ZESRAŁ!.
Ponieważ jeden lokator, zrezygnował z pokoju, na rzecz Oslo i nie miał zastępstwa, bo to wieś i bez auta nie da rady było tam mieszkać i dojeżdżać do pracy /do najbliższego sklepu jest 4,5-kilometra, do centrum tej wioski 3-kilometrów. Do Miasta Ski lub Ås ~8-km. i prawie wszędzie są bramki.
To DEBIL!, zażądał, byśmy mu pokryli tą stratę finansową i chciał za pozostałe pokoje po 3200-koron. /bo on sam, nie będzie już nikogo szukał na pusty pokój/.
Młodzi się nie zgodzili i zagrozili, że też się wyprowadzą jak zmieni im umowy, a ja miałem NÓŻ NA GARDLE, ponieważ akurat sprowadziłem sprzęgło i resztę części i SAM SOBIE montowałem podzespoły. To gdzie i jak, miałem się wyprowadzić. Chociaż szukałem jak poparzony pokoju i parkingu gdzie się dało.
To debilny polaczyna w szale, wymówił Norwegowi kompleksową umowę.
Norg z uśmiechem przyjął wymówienie i z grymasem szyderstwa powiedział, że WSZYSCY musimy opuścić jego posiadłość w trzy miesiące. Ponieważ z Nikim nie podpisze indywidualnych umów!!! i od tej decyzji nie ma już odwołania.
Gdy te słowa dotarły do DEBILA, to mało nie dostał zapaści.
NORWEG przy nas, nie zgodził się podpisać z nim nowej indywidualnej umowy.
I na miejscu, napisał pismo iż musi w ciągu miesiąca, opuścić bezwzględnie, wszystkie magazyny w stodole, a ja mam usunąć auto, gdy go naprawię. To pismo musieliśmy podpisać i za dwa dni przesłał nam pocztą kopie.
I tak dzięki własnej chciwości, DEBIL POLACZYNA! stracił bardzo dużo więcej, jak napisałem wyżej i również przy tej okazji, doprowadził MNIE DO OBECNEGO STANU.
Ech sobota, ładna pogoda, trzeba będzie się przebrać w robocze i do dzieła.