Zawisz napisał:
WujekJanek napisał:
Jasta jak zwykle..., ale merytorycznie dużo racji ma.
I zapewne przygarniał kocioł garnkowi
Stary kiep co chciałby sie za osiemnastkami oglądać.
Może i tak. Ale problem w moim odczuciu jest zupełnie inny. To nie chodzi o to, czy te Panie sa młode i piękne, czy tez uten dato... Problem polega na postrzeganiu zjawiska. Problem polega na komentarzach typu fajnych cycków nigdy za dużo...
Problemem jest -przeciwko czemu będę protestował do końca świata i o jeden dzień dłużej- sprowadzanie kobiety do poziomu przedmiotu, jak to ktoś kiedyś wulgarnie acz celnie napisał: złośliwa narośl na pochwie... Podczas gdy prawda jest zupełnie inna. Prawda jest taka, że czy to się komuś podoba czy nie kobieta jest takim samym człowiekiem jak mężczyzna, zaś traktowanie jej w sposób przedmiotowy to dowód nie tylko braku kultury, ale i piramidalnej głupoty. Czemu głupoty? Bo kobiety są od nas dużo słabsze fizycznie, ale my z kolei nie dorastamy do nich pod względem tak zwanych umiejętności miękkich. I ja może tego nie dożyje, ale myślę że moje dzieci tak. Dożyją czasów, gdy większość mężczyzn będzie używana -tak, dokładnie,
UŻYWANA- do wykonywania prostych czynności fizycznych nie wymagających posługiwania się szarymi komórkami, czyli: robotnik, kierowca, pracownik rolny... No więc proszę, puki co chichrajmy się z dowcipów typu: że suma powierzchni mózgu i cycków to wartość stała... Śmiejmy się, na razie jeszcze możemy...
Natomiast jeszcze gorsze jest to, iż niektóre Panie zapominają o tym, iż najtrudniejsza rzecz dla mężczyzny to szanować kobietę która niema szacunku dla siebie samej. I przypomina się tu scena z filmu NIC ŚMIESZNEGO gdy przygodnie poznana dziewczyna za przeproszeniem robi głównemu bohaterowi laskę, w pewnym momencie przerywa, ociera usta i pyta:
ale będziesz mnie szanował, prawda?
Równie dobrze można wrzucić swoje roznegliżowane zdjęcie w net, a potem się oburzać, dlaczego jakieś chamy gwiżdżą na ulicy na mój widok. A gwiżdżą dlatego, iŻ dziewczynka sama sprowadziła się do tego poziomu...
Ale może to nie prawda, może mylę się we wszystkim, bo jak to mówi młodzież szkolna:
STARZY SOM GUPI I NIC NIE ROZUMIOM.